Po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu maleją szanse Federici Mogherini na szefową unijnej dyplomacji. Włoska kandydatka wcześniej budziła sprzeciw wśród przywódców Krajów Europy Środkowo-Wschodniej, którym nie podobają się jej prorosyjskie sympatie. Teraz grupa niechętnych może się powiększyć - takie opinie można usłyszeć w Brukseli - informuje Polskie Radio.
W ubiegłą środę podczas unijnego szczytu Włoszka była wymieniana jako główna kandydatka na stanowisko szefowej unijnej dyplomacji. Po zestrzeleniu samolotu i dowodach świadczących o tym, że odpowiedzialni są prorosyjscy separatyści, sytuacja może ulec zmianie.
- To naprawdę może być cios dla tej kandydatury. Przyznają to nawet włoscy dyplomaci. Federica Mogherini może teraz mówić stanowczym głosem pod adresem Rosji, ale to już jej nie pomaga - powiedział Polskiemu Radiu szef brukselskiego biura dziennika "Financial Times".
Według Petera Spiegela, grupa państw, która mogłyby stanąć w obronie włoskiej kandydatki, będzie maleć.
W czwartek na wschodzie Ukrainy, w rejonach kontrolowanych przez prorosyjskich bojówkarzy został zestrzelony samolot malezyjskich linii lotniczych. Na jego pokładzie było prawie 300 osób. Nie mieli szans na przeżycie.
Polskie Radio
- To naprawdę może być cios dla tej kandydatury. Przyznają to nawet włoscy dyplomaci. Federica Mogherini może teraz mówić stanowczym głosem pod adresem Rosji, ale to już jej nie pomaga - powiedział Polskiemu Radiu szef brukselskiego biura dziennika "Financial Times".
Według Petera Spiegela, grupa państw, która mogłyby stanąć w obronie włoskiej kandydatki, będzie maleć.
W czwartek na wschodzie Ukrainy, w rejonach kontrolowanych przez prorosyjskich bojówkarzy został zestrzelony samolot malezyjskich linii lotniczych. Na jego pokładzie było prawie 300 osób. Nie mieli szans na przeżycie.
Polskie Radio