Jak donosi portal Wyborcza.pl, prokuratorzy badają okoliczności śmierci 34-letniego mieszkańca Starogardu Gdańskiego, którego zwłoki odnaleziono 28 lipca w samochodzie na parkingu przy ul. Jagiełły.
Mężczyzna znany policji został odnaleziony w samochodzie, w którym pozwoliła mu się przespać właścicielka pobliskiego sklepu spożywczego.To ona go tam znalazła, gdy postanowiła przeparkować samochód, ale 34-latek już nie oddychał. Według ustaleń policji mężczyzna był pod wpływem alkoholu
Policja została wezwana tuż przed godziną 16, a samochód został udostępniony mężczyźnie między godz. 10 a 11. W poniedziałek temperatura na zewnątrz przekraczała 30 st. C, więc w środku mogło być nawet 60-70 st. Celsjusza - wskazują śledczy. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim.
Wyborcza.pl
Policja została wezwana tuż przed godziną 16, a samochód został udostępniony mężczyźnie między godz. 10 a 11. W poniedziałek temperatura na zewnątrz przekraczała 30 st. C, więc w środku mogło być nawet 60-70 st. Celsjusza - wskazują śledczy. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim.
Wyborcza.pl