Według informacji RMF24, 23-latek z Białegostoku został złapany na kradzieży tuż po tym, gdy po włamaniu do samochodu dostawczego postanowił uraczyć się... pomidorami. Mężczyzna był pijany.
Do zdarzenia doszło w Piszu w woj. warmińsko-mazurskim. Właściciel usłyszał hałas wyłamywanych drzwi i przyłapał 23-latka. W środku auta był towar do sklepu warzywnego.
Włamywacz siedział w samochodzie i jadł pomidory. Na widok właściciela uciekł jednak do jednego z okolicznych mieszkań. Szybko udało się zatrzymać 23-latka. Pijany mężczyzna ukradł łącznie 1,5 kg pomidorów o wartości 10 zł.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.
RMF24
Włamywacz siedział w samochodzie i jadł pomidory. Na widok właściciela uciekł jednak do jednego z okolicznych mieszkań. Szybko udało się zatrzymać 23-latka. Pijany mężczyzna ukradł łącznie 1,5 kg pomidorów o wartości 10 zł.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.
RMF24