Szef BBN Stanisław Koziej w rozmowie Programem 1. Polskiego Radia odniósł się do ewentualnego zaognienia konfliktu pomiędzy Rosją a państwami zachodnimi.
Rosja zademonstrowała agresywne zachowanie w stosunku do sąsiada, dużego sąsiada. Jeśli rzuca się na duże państwo jakim jest Ukraina to już jest bardzo niebezpieczny sygnał – zaczął Koziej. – Choć mało prawdopodobne jest, że wybuchnie III wojna światowa, takiej sytuacji nie można wykluczyć. Taka wojna niekoniecznie musi wybuchnąć w sposób świadomy, celowy, planowany. W każdej chwili sytuacja może się wymknąć spod kontroli. W tego typu kryzysie jest to możliwe – dodał.
Zdaniem szefa BBN fakt, że obecnie poziom nagromadzenia broni technicznej jest duży, powoduje, iż „czasami to może samo zadziałać, jeżeli jest mocno podgrzewane przez panikę, napięcie, atmosferę konfrontacyjną”. Dodał, że Moskwa balansuje na granicy wojny z państwami zachodnimi. – Trwa to już wiele miesięcy. Rosja stara się przy tym nie przekroczyć pewnego progu wojny klasycznie rozumianej i nie przekroczyć progu konsensusu w NATO i Unii Europejskiej tak, aby utrudnić Zachodowi podjęcie jakiejś kontrreakcji. Można powiedzieć, że rozgrywa to po mistrzowsku. Sytuacja skomplikowała się dopiero w momencie zestrzelenia samolotu.
Polskie Radio
Zdaniem szefa BBN fakt, że obecnie poziom nagromadzenia broni technicznej jest duży, powoduje, iż „czasami to może samo zadziałać, jeżeli jest mocno podgrzewane przez panikę, napięcie, atmosferę konfrontacyjną”. Dodał, że Moskwa balansuje na granicy wojny z państwami zachodnimi. – Trwa to już wiele miesięcy. Rosja stara się przy tym nie przekroczyć pewnego progu wojny klasycznie rozumianej i nie przekroczyć progu konsensusu w NATO i Unii Europejskiej tak, aby utrudnić Zachodowi podjęcie jakiejś kontrreakcji. Można powiedzieć, że rozgrywa to po mistrzowsku. Sytuacja skomplikowała się dopiero w momencie zestrzelenia samolotu.
Polskie Radio