Sąd zadecydował, że prokuratura ma wznowić śledztwo w sprawie organizacji lotów prezydenta i premiera do Smoleńska w 2010 roku - podaje Radio Zet.
30 czerwca 2012 roku śledztwo w tej sprawie po raz pierwszy umorzone. Choć w ocenie śledczych doszło do szeregu nieprawidłowości i zaniedbań ze strony instytucji państwowych, nie nosiły one znamion przestępstwa. Po tym jak sąd w listopadzie 2012 uwzględnił zażalenie na to postanowienie prokuratura ponownie podjęła śledztwo. Kolejna decyzja o umorzeniu zapadła we wrześniu 2013.
- Zaniechania ze strony urzędników państwowych są bardzo poważne. To przede wszystkim niezabezpieczenie we właściwy sposób wizyty pana prezydenta, co było bezpośrednim narażeniem go na niebezpieczeństwo. Nieudolność i brak kompetencji ze strony funkcjonariuszy państwowych powinny być sankcjonowane prawnie. Wszystkie te zaniechania, poziom bałaganu w poszczególnych resortach, deprecjonowanie urzędu prezydenta RP, wszystko to można rozważać nie tylko pod kątem niedopełnienia obowiązków służbowych, ale wręcz działania na szkodę państwa polskiego - przekonywał mec. Bartosz Kownacki, polityk PiS i przedstawiciel części rodzin ofiar katastrofy.
"Nasz Dziennik", Radio Zet
- Zaniechania ze strony urzędników państwowych są bardzo poważne. To przede wszystkim niezabezpieczenie we właściwy sposób wizyty pana prezydenta, co było bezpośrednim narażeniem go na niebezpieczeństwo. Nieudolność i brak kompetencji ze strony funkcjonariuszy państwowych powinny być sankcjonowane prawnie. Wszystkie te zaniechania, poziom bałaganu w poszczególnych resortach, deprecjonowanie urzędu prezydenta RP, wszystko to można rozważać nie tylko pod kątem niedopełnienia obowiązków służbowych, ale wręcz działania na szkodę państwa polskiego - przekonywał mec. Bartosz Kownacki, polityk PiS i przedstawiciel części rodzin ofiar katastrofy.
"Nasz Dziennik", Radio Zet