Tylko nie wymiana pokoleniowa! – unosi się w rozmowie ze mną duchowny po pięćdziesiątce, intelektualista, teolog z doktoratem, o poglądach charakterystycznych dla środowiska tzw. Kościoła otwartego. – Młodzi księża w Polsce są jeszcze bardziej konserwatywni od starych! Jeśli zastąpią obecnych biskupów, nasz Kościół tylko się zradykalizuje. To reakcja na ostatnie słowa skonfliktowanego z przełożonymi ks. Wojciecha Lemańskiego z Przystanku Woodstock. Podczas spotkania z młodymi uczestnikami festiwalu duchowny przekonywał, że zmiany w Kościele zależą od nich. Że nie warto Kościoła opuszczać, tak jak nie opuszcza się złej rodziny, tylko trzeba go uzdrowić, wnieść nową energię. I to należy do młodych. Tylko młodzi księża muszą zastąpić starych, czyli obecnych biskupów. – To pokolenie księży tego nie dokona, to pokolenie musi wymrzeć – przekonywał ks. Lemański.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.