Epidemia eboli, która opanowała zachodnią Afrykę mogła mieć swój początek w Gwinei. Pierwszym zarażonym mógł być 2-letni chłopiec - podaje "New England Journal of Medicine".
Naukowcy podejrzewają, że początek epidemii dał 2-latek, który zachorował w Gwinei pod koniec zeszłego roku. Chłopiec zmarł 6 grudnia we wsi Meliandou niedaleko granicy z Sierra Leone i Liberii.
6-latek miał wysoką gorączkę, biegunkę i skurcze. Tuż po śmierci chłopca zmarła również jego babcia oraz wioskowa mamka. Dwie kolejne osoby zarazić mogły się w trakcie uroczystości pogrzebowych.
10 marca lekarze doszli do wniosku, że rozprzestrzeniająca się choroba może być wywołana wirusem Ebola.
rmf24.pl
6-latek miał wysoką gorączkę, biegunkę i skurcze. Tuż po śmierci chłopca zmarła również jego babcia oraz wioskowa mamka. Dwie kolejne osoby zarazić mogły się w trakcie uroczystości pogrzebowych.
10 marca lekarze doszli do wniosku, że rozprzestrzeniająca się choroba może być wywołana wirusem Ebola.
rmf24.pl