Leszek Miller, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej odpowiedział na słowa Andrzeja Rozenka z Twojego Ruchu, który powiedział, że propozycja SLD utworzenia wspólnych wyborczych jest jak konwój wysłany przez Ukrainę przez Władimira Putina. Miller podkreślił, że jego propozycja to "akcja humanitarna”.
Leszek Miller odparł porównanie, jakby miał być Jarosławem Kaczyńskim prawicy - tam połączone są partie pod szyldem PiS, tu - pod szyldem SLD, a nie jak było mówione: SLD i Twojego Ruchu. - Sojusz sprawdził się w ostatnich wyborach do europarlamentu. Jesteśmy jednym lewicowym ugrupowaniem, które może wprowadzać polityków do parlamentu. Jesteśmy potęgą w samorządach. Ale nie jesteśmy jednym ugrupowaniem lewicowym w Polsce, ostatnio zgłosiło się ich do nas około osiemdziesiąt - tłumaczył Miller to, że na lewicy jednoczenie ma być "współpracą organizacji, nie pracą pod szyldem jednej partii".
Propozycja SLD jest taka, że podczas wyborów samorządowych powstanie koalicja ze wspólnymi listami wyborczymi SLD-Lewica Razem, na których połowę miejsc otrzymają organizacje, które zgłoszą się do współpracy.
Wśród chętnych na sejmowe fotele może być Lewica Alternatywna, Grupa na Rzecz Partii Robotniczej, członkowie związków zawodowych. W gronie tym nie znajdą się jednak politycy Twojego Ruchu. Jak wcześniej tłumaczył Andrzej Rozenek z TR, propozycja współpracy jedynie pod szyldem SLD (nazwa komitetu to SLD - Lewica Razem), jest "tak samo podszyta dobrymi intencjami jak słynny biały konwój Putina: ładnie wygląda, a nie wiemy co jest w środku".
Jak mówi, nie rozmawiał o decyzji z Januszem Palikotem. - Usiłowałem się skontaktować, bezskutecznie - mówił Miller.
TVN24.pl
Propozycja SLD jest taka, że podczas wyborów samorządowych powstanie koalicja ze wspólnymi listami wyborczymi SLD-Lewica Razem, na których połowę miejsc otrzymają organizacje, które zgłoszą się do współpracy.
Wśród chętnych na sejmowe fotele może być Lewica Alternatywna, Grupa na Rzecz Partii Robotniczej, członkowie związków zawodowych. W gronie tym nie znajdą się jednak politycy Twojego Ruchu. Jak wcześniej tłumaczył Andrzej Rozenek z TR, propozycja współpracy jedynie pod szyldem SLD (nazwa komitetu to SLD - Lewica Razem), jest "tak samo podszyta dobrymi intencjami jak słynny biały konwój Putina: ładnie wygląda, a nie wiemy co jest w środku".
Jak mówi, nie rozmawiał o decyzji z Januszem Palikotem. - Usiłowałem się skontaktować, bezskutecznie - mówił Miller.
TVN24.pl