Spotykamy się z Markiem Falentą. To biznesmen, którego prokuratura podejrzewa o zorganizowanie procederu nielegalnego nagrywania polityków i biznesmenów w warszawskich restauracjach Sowa i Przyjaciele oraz Amber Room. Falenta do tego się nie przyznaje i czuje się niewinny. Spotkanie ma dość zabawny charakter. Rozmowa odbywa się w restauracji w centrum Warszawy. Kilka stolików dalej spożywa posiłek jeden z bohaterów taśm, wiceminister finansów Jacek Kapica. To o nim Andrzej Parafianowicz mówił Sławomirowi Nowakowi, że z każdej podejrzanej sytuacji sporządza notatki dla przełożonych. „Możesz być jego najlepszym kumplem, ale teczuszka z notatkami zawsze się przyda. To jest taki typ” – mówił o Kapicy Parafianowicz. Pięć minut po rozpoczęciu naszej rozmowy z Falentą pojawia się inny gość, z neseserem, który siada przy stoliku tuż obok i przygląda się nam dokładnie. Obserwacja jest tak nachalna, że postanawiamy przenieść się do innego miejsca w tej samej restauracji. Sama rozmowa z Falentą zaczyna się też zaskakująco. Biznesmen mówi, że 11 lipca dostał e-mail od naczelnego „Wprost” Sylwestra Latkowskiego. Wiadomość dość zaskakująca, ponieważ Latkowski nigdy e-maila do Falenty nie wysyłał!
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.