Sekretarz Rady Ministrów Aleksander Proksa przyznał, zeznając wcześniej przed komisją śledczą, że pominięcie dwóch słów: "lub czasopisma", w przepisie projektu dotyczącym koncentracji w mediach, nie było błędem technicznym, lecz merytorycznym.
Tymczasem Tomasz Łopacki, główny specjalista Departamentu Prawno-Legislacyjnego w Ministerstwie Kultury powiedział członkom komisji, że słowa "lub czasopisma" zniknęły z projektu przez pomyłkę.
Zeznał, że nanosił - na polecenie swej przełożonej - zmiany do tekstu projektu noweli ustawy o rtv po posiedzeniu Rady Ministrów 19 marca ub. roku.
Potwierdził, że ta zaktualizowana wersja projektu znajdowała się tylko w jego komputerze i zawierała ona wyrazy "lub czasopisma".
Odpowiadając na pytania Jana Rokity (PO) Łopacki przyznał, że wersja projektu nowelizacji ustawy, wysłana przez Ministerstwo Kultury do Kancelarii Premiera, była wersją zredagowaną ostatecznie w KRRiT. Przyznał też, że pracownicy KRRiT mieli techniczną możliwość wprowadzenia zmian do tekstu pod nieobecność przedstawicieli rządu.
Zaznaczył jednak, że nie miał podstaw do przypuszczeń, aby jakieś zmiany były wówczas do projektu wprowadzane. Podkreślił też, że przed wysłaniem tekstu sprawdził jego zgodność z roboczą wersją tekstu, na którym znajdowały się jego notatki sporządzone na spotkaniu w Rządowym Centrum Legislacyjnym.
rp, pap