Wczoraj opublikowano nagranie, na którym widać, jak czterech mężczyzn w sutannach wjeżdża windą na szczyt Pałacu Kultury w Warszawie, by nagle - ku zdziwieniu przypadkowych świadków - przejść przez ogrodzenie i... skoczyć z budynku na spadochronach. Według ostatnich doniesień TVN24, policja wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Skok, tzw. base jump, odbył się z wysokości 30 piętra Pałacu. Sami skoczkowie poinformowali, że założyli sutanny, by ukryć pod nimi spadochrony.
Do pałacu weszli nie budząc żadnych podejrzeń. Windą wjechali na ostatnie piętro PKiN, a następnie w toalecie zamontowali sprzęt do skoku. Kiedy wylądowali, złożyli sprzęt, wsiedli do auta i zniknęli.
TVN24 informuje, że zarząd Pałacu nie wydawał zgody na skok, a policja wszczęła śledztwo ws. nielegalnej akcji.
Co ciekawe, brytyjska firma medialna Barcroft TV, która jako jedna z pierwszych opublikowała nagranie na swoim kanale w portalu YouTube.com, w tytule informuje, że skok odbył się z... "kościoła". Pojawiły się także informacje, że akcja została zaaranżowana przez producenta kamerek sportowych.
TVN24, Barecroft TV
Do pałacu weszli nie budząc żadnych podejrzeń. Windą wjechali na ostatnie piętro PKiN, a następnie w toalecie zamontowali sprzęt do skoku. Kiedy wylądowali, złożyli sprzęt, wsiedli do auta i zniknęli.
TVN24 informuje, że zarząd Pałacu nie wydawał zgody na skok, a policja wszczęła śledztwo ws. nielegalnej akcji.
Co ciekawe, brytyjska firma medialna Barcroft TV, która jako jedna z pierwszych opublikowała nagranie na swoim kanale w portalu YouTube.com, w tytule informuje, że skok odbył się z... "kościoła". Pojawiły się także informacje, że akcja została zaaranżowana przez producenta kamerek sportowych.
TVN24, Barecroft TV