Rozpoczęły się rosyjskie manewry wojskowe Wostok 2014. Dowództwo Wschodniego Okręgu Wojskowego, który obejmuje granicę rosyjsko-chińską, wybrzeże Pacyfiku i większość Wschodniej Syberii, poinformowało, że w ćwiczeniach weźmie udział łącznie 100 tys. ludzi, 1,5 tys. wozów opancerzonych, 70 okrętów i 120 samolotów - podaje TVN24.
Te niezapowiedziane manewry części jednostek trwają już od początku tygodnia - niektóre z oddziałów postawionych w stan gotowości musiały przemieścić się nawet o 4 tys. kilometrów.
Celem Wostok 2014 ma być przećwiczenie obrony pacyficznego wybrzeża Rosji przed wyimaginowanym przeciwnikiem, który atakuje z morza. Dlatego też, przetrenowano szybkość przemieszczenia się oddziałów z obszarów, które "mogą być zagrożone w trakcie takiego ataku". Po tym jak wojska biorące udział w manewrach dotrą do celu, zaczną ćwiczyć przy użyciu ostrej amunicji.
Do oddziałów Wschodniego Okręgu Wojskowego dołączą także jednostki z Zachodniego Okręgu Wojskowego, które stacjonują w europejskiej części Rosji. Będą mieć one do pokonania 6 tys. kilometrów, by dotrzeć na miejsce ćwiczeń.
Wostok 2014 to jedne z największych ćwiczeń, w jakich bierze udział rosyjska armia w tym roku. Kreml uzasadnia częstsze organizowanie takich manewrów tym, że wcześniej wojsko było kiepsko przygotowane do reagowania na sytuacje kryzysowe.
TVN24
Celem Wostok 2014 ma być przećwiczenie obrony pacyficznego wybrzeża Rosji przed wyimaginowanym przeciwnikiem, który atakuje z morza. Dlatego też, przetrenowano szybkość przemieszczenia się oddziałów z obszarów, które "mogą być zagrożone w trakcie takiego ataku". Po tym jak wojska biorące udział w manewrach dotrą do celu, zaczną ćwiczyć przy użyciu ostrej amunicji.
Do oddziałów Wschodniego Okręgu Wojskowego dołączą także jednostki z Zachodniego Okręgu Wojskowego, które stacjonują w europejskiej części Rosji. Będą mieć one do pokonania 6 tys. kilometrów, by dotrzeć na miejsce ćwiczeń.
Wostok 2014 to jedne z największych ćwiczeń, w jakich bierze udział rosyjska armia w tym roku. Kreml uzasadnia częstsze organizowanie takich manewrów tym, że wcześniej wojsko było kiepsko przygotowane do reagowania na sytuacje kryzysowe.
TVN24