Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji narodowej, w rozmowie z RMF FM odniosła się do piątkowej prezentacji rządu przez Ewę Kopacz.
Kluzik-Rostkowska zapytana o to, czy odpowiedź Kopacz na pytanie o Ukrainę była dobra, wyraziła nadzieję, że „następne wypowiedzi będą lepsze”. – Natomiast proszę mi wierzyć, nie zamykałabym tej kwestii wyłącznie do tej wypowiedzi, bo to nie jest łatwe. a mam takie przeświadczenie, że na pytanie, jak my się mamy zachować w stosunku do konfliktu na Ukrainie nie ma prostej odpowiedzi. Bez względu na to, jakie odpowiedzi padają.
– Powiem tak - żeby wynegocjować dobry pokój, trzeba być gotowym na konfrontację. My jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i jesteśmy częścią Zachodu. Mam przeświadczenie, że Zachód, pomijając Polskę i kraje nadbałtyckie, które rozumieją zagrożenie, tego nie rozumie – kontynuowała szefowa MEN, komentując słowa o „zamykaniu się w domu i chronieniu własnych dzieci”. – nie możemy wysyłać sygnału, że my jedni jedyni pójdziemy na barykady. My musimy jako członek Unii Europejskiej przekonać resztę, że to niebezpieczeństwo naprawdę jest znacznie większe niż oni sobie wyobrażają – dodała.
RMF FM
– Powiem tak - żeby wynegocjować dobry pokój, trzeba być gotowym na konfrontację. My jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i jesteśmy częścią Zachodu. Mam przeświadczenie, że Zachód, pomijając Polskę i kraje nadbałtyckie, które rozumieją zagrożenie, tego nie rozumie – kontynuowała szefowa MEN, komentując słowa o „zamykaniu się w domu i chronieniu własnych dzieci”. – nie możemy wysyłać sygnału, że my jedni jedyni pójdziemy na barykady. My musimy jako członek Unii Europejskiej przekonać resztę, że to niebezpieczeństwo naprawdę jest znacznie większe niż oni sobie wyobrażają – dodała.
RMF FM