Miejsce w zarządzie Orlenu jest dla Igora Ostachowicza "prezentem pocieszenia" w sytuacji, kiedy Donald Tusk odchodzi ze stanowiska premiera RP - uważa politolog Bogdan Pliszka.
Zarówno jego zdaniem, jak i według dra Kamila Zajączkowskiego z Centrum Europejskiego UW, choć Ostachowicz zna się na public relations, w tej sytuacji nie zachował się profesjonalnie.
- Nie powinien przyjąć tej nominacji - ocenił Pliszka. - Pytanie, czy w taki sposób Orlen będzie budował swój wizerunek - zastanawiał się z kolei Zajączkowski.
TVN24 Biznes i Świat/x-news
- Nie powinien przyjąć tej nominacji - ocenił Pliszka. - Pytanie, czy w taki sposób Orlen będzie budował swój wizerunek - zastanawiał się z kolei Zajączkowski.
TVN24 Biznes i Świat/x-news