Sąd oddalił zażalenie jakie złożyli obrońcy Joanny i Michała P. rodziców zagłodzonej Magdy z Brzeznej. Para nadal będzie przebywać w areszcie - podaje TVN24. - Te rozstrzygnięcia są, naszym zdaniem, niesłuszne. Uważamy, że nie istnieje już obawa matactwa. Mamy tez opinię psychiatryczną dotyczącą Michała P. i jego małżonki, która jest korzystna dla P. - mówił Marek Eilmes, jeden z obrońców rodziców Magdy.
Sąd oddalił zażalenie jakie złożyli obrońcy Joanny i Michała P., rodziców zagłodzonej Magdy z Brzeznej. Para nadal będzie przebywać w areszcie - podaje TVN24.
Prokurator na podstawie zgromadzonych dowodów podjął decyzję o wystąpieniu do sądu o kolejne przedłużenie aresztu. Rodzice Magdy usłyszeli zarzuty m.in. nieumyślnego spowodowania śmierci swojej półrocznej córki. - Nadal twierdzimy, że należy izolować te osoby, gdyż tylko tak możemy zabezpieczyć tok tego śledztwa. Istnieje też obawa matactwa - mówił na początku września Piotr Kosmaty z prokuratury apelacyjnej w Krakowie.
Sąd przychylił się do wniosku, który złożyła prokuratura i przedłużył areszt rodzicom Magdy. Zażalenie na tę decyzję złożyli obrońcy Joanny i Michała P. Sąd jednak odrzucił tę apelację, podzielając opinię niższej instancji, że "zachodzi obawa matactwa", a przestępstwo, o które są podejrzani jest zagrożone wysoką karą.
- Te rozstrzygnięcia są, naszym zdaniem, niesłuszne. Uważamy, że nie istnieje już obawa matactwa. Mamy tez opinię psychiatryczną dotyczącą Michała P. i jego małżonki, która jest korzystna dla P. - mówił Marek Eilmes, jeden z obrońców rodziców Magdy.
Joanna i Michał P. z Brzeznej mają zarzut znęcania się za szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci sześciomiesięcznego dziecka.
Magda zmarła w połowie kwietnia. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było niedożywienie dziecka. Matka Magdy przyznała, że razem z mężem leczyła dziecko u znachora Marka H.
TVN24
Prokurator na podstawie zgromadzonych dowodów podjął decyzję o wystąpieniu do sądu o kolejne przedłużenie aresztu. Rodzice Magdy usłyszeli zarzuty m.in. nieumyślnego spowodowania śmierci swojej półrocznej córki. - Nadal twierdzimy, że należy izolować te osoby, gdyż tylko tak możemy zabezpieczyć tok tego śledztwa. Istnieje też obawa matactwa - mówił na początku września Piotr Kosmaty z prokuratury apelacyjnej w Krakowie.
Sąd przychylił się do wniosku, który złożyła prokuratura i przedłużył areszt rodzicom Magdy. Zażalenie na tę decyzję złożyli obrońcy Joanny i Michała P. Sąd jednak odrzucił tę apelację, podzielając opinię niższej instancji, że "zachodzi obawa matactwa", a przestępstwo, o które są podejrzani jest zagrożone wysoką karą.
- Te rozstrzygnięcia są, naszym zdaniem, niesłuszne. Uważamy, że nie istnieje już obawa matactwa. Mamy tez opinię psychiatryczną dotyczącą Michała P. i jego małżonki, która jest korzystna dla P. - mówił Marek Eilmes, jeden z obrońców rodziców Magdy.
Joanna i Michał P. z Brzeznej mają zarzut znęcania się za szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci sześciomiesięcznego dziecka.
Magda zmarła w połowie kwietnia. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było niedożywienie dziecka. Matka Magdy przyznała, że razem z mężem leczyła dziecko u znachora Marka H.
TVN24