Kryminalni z Mokotowa zatrzymali kolejne osoby podejrzane o oszustwa metodą „na wnuczka” i „na policjanta”. W ręce policjantów trafili mężczyźni, którzy byli organizatorami przestępczego procederu oraz odbierający pieniądze od starszych osób. Jacek G., Grzegorz T., Daniel Sz., Robert K. oraz Ireneusz G. usłyszeli już zarzuty, ale wszystko wskazuje na to, że mogą mieć na swoim koncie znacznie więcej takich przestępstw. Może im grozić kara do 8 lat więzienia.
Policjanci z wydziału kryminalnego pracowali nad sprawą już od lipca. Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że na terenie Warszawy działa grupa, która wyłudza od starszych osób pieniądze metodą „na wnuczka” oraz „na policjanta”. Sposób działania oszustów w tym przypadku jest bardzo charakterystyczny i w każdym przypadku podobny. Sprawcy nawiązują telefonicznie kontakt z wytypowanymi osobami. Zwracają się z pilną prośbą o pożyczenie pieniędzy. Powodów, jakie podają, żądając nagłej „pomocy” finansowej, jest wiele. Zazwyczaj, po chwili telefonuje kolejny przestępca podający się za „policjanta” lub „oficera CBŚ”. Tu pada informacja, że wcześniej telefonował oszust i prosi starszą osobę o pomoc w schwytaniu sprawców. W tym celu należy spełnić żądania oszustów i przekazać im pieniądze osobiście lub poprzez wpłatę na konto. Po wpłaceniu umówionej kwoty, wszelki kontakt z przestępcami się urywa. Z reguły wówczas pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą oszusta.
Kryminalni ustalili, że osoby, które mogą mieć związek z tym procederem to Jacek G., Grzegorz T. oraz Daniel Sz. Mężczyźni ci werbowali osoby, które odbierały pieniądze od pokrzywdzonych lub zakładały konta bankowe, służące do wpłaty wyłudzonych pieniędzy. Kiedy wszystko wskazywało na to, że tym razem sprawcy prawdopodobnie wyłudzili 9 tys. złotych od mieszkańca Wawra, funkcjonariusze wkroczyli do akcji. Pokrzywdzony wpłacił na konto sprawców gotówkę przekonany, że ratuje swojego krewnego, który walczy z nowotworem. Policjanci zatrzymali ich w momencie, kiedy próbowali wypłacić pieniądze w banku.
Dla policjantów priorytetem pozostało jeszcze dotarcie do osób, które zajmują kierownicze stanowiska w grupie przestępczej i zlecają zadania mężczyznom, którzy już znaleźli się w ich rękach. Z informacji kryminalnych wynikało, że wynajmują one mieszkanie na terenie Wawra, z którego wydzwaniają także do osób starszych, podając się za ich krewnych oraz za policjantów. Kiedy funkcjonariusze potwierdzili te informacje, postanowili wejść do domu w sposób dynamiczny, aby uniemożliwić sprawcom zniszczenie telefonów komórkowych stanowiących dowody w takich sprawach. W jednym z pomieszczeń kryminalni zatrzymali Roberta K. oraz Ireneusza G. Policjanci zabezpieczyli tam telefony komórkowe oraz zapiski świadczące o ich udziale w przestępczym procederze. W ten sposób funkcjonariusze zlikwidowali swoistą „centralę” telefoniczną, z której prawdopodobnie dziennie wykonywano setki połączeń do starszych osób.
Wszyscy mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Policjanci ustalili osoby, które zostały oszukane lub od których próbowano wyłudzić pieniądze. Na tym etapie postępowania Grzegorz T. oraz Daniel Sz. usłyszeli jeden zarzut za oszustwo. Jacek G., Robert K. oraz Ireneusz G., który był już karany za podobne przestępstwa są podejrzani o trzy takie czyny. Z informacji policjantów wynika, że pokrzywdzonych w tej sprawie może być znacznie więcej. Mężczyźni zostali już tymczasowo aresztowani przez sąd.
policja.pl
Kryminalni ustalili, że osoby, które mogą mieć związek z tym procederem to Jacek G., Grzegorz T. oraz Daniel Sz. Mężczyźni ci werbowali osoby, które odbierały pieniądze od pokrzywdzonych lub zakładały konta bankowe, służące do wpłaty wyłudzonych pieniędzy. Kiedy wszystko wskazywało na to, że tym razem sprawcy prawdopodobnie wyłudzili 9 tys. złotych od mieszkańca Wawra, funkcjonariusze wkroczyli do akcji. Pokrzywdzony wpłacił na konto sprawców gotówkę przekonany, że ratuje swojego krewnego, który walczy z nowotworem. Policjanci zatrzymali ich w momencie, kiedy próbowali wypłacić pieniądze w banku.
Dla policjantów priorytetem pozostało jeszcze dotarcie do osób, które zajmują kierownicze stanowiska w grupie przestępczej i zlecają zadania mężczyznom, którzy już znaleźli się w ich rękach. Z informacji kryminalnych wynikało, że wynajmują one mieszkanie na terenie Wawra, z którego wydzwaniają także do osób starszych, podając się za ich krewnych oraz za policjantów. Kiedy funkcjonariusze potwierdzili te informacje, postanowili wejść do domu w sposób dynamiczny, aby uniemożliwić sprawcom zniszczenie telefonów komórkowych stanowiących dowody w takich sprawach. W jednym z pomieszczeń kryminalni zatrzymali Roberta K. oraz Ireneusza G. Policjanci zabezpieczyli tam telefony komórkowe oraz zapiski świadczące o ich udziale w przestępczym procederze. W ten sposób funkcjonariusze zlikwidowali swoistą „centralę” telefoniczną, z której prawdopodobnie dziennie wykonywano setki połączeń do starszych osób.
Wszyscy mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Policjanci ustalili osoby, które zostały oszukane lub od których próbowano wyłudzić pieniądze. Na tym etapie postępowania Grzegorz T. oraz Daniel Sz. usłyszeli jeden zarzut za oszustwo. Jacek G., Robert K. oraz Ireneusz G., który był już karany za podobne przestępstwa są podejrzani o trzy takie czyny. Z informacji policjantów wynika, że pokrzywdzonych w tej sprawie może być znacznie więcej. Mężczyźni zostali już tymczasowo aresztowani przez sąd.
policja.pl