Zdjęcie MAKSYMILIAN RIGAMONTI
Pan się stał narzędziem politycznym.
Wie pani, moja twarz za kilka dni zniknie z mediów. A teraz, jeśli ma się przysłużyć społeczności weteranów w Polsce, to mogę być narzędziem.
Przecież ten pana występ w Sejmie to była kalka akcji prezydenta Obamy z Kongresu.
Skoro wypada robić takie rzeczy prezydentowi USA, to dlaczego nie wypada premier Polski? Ale na rozmowę o polityce mnie pani nie namówi.
Obejrzał pan najpierw fetowanie amerykańskiego weterana w Kongresie?
Wiele takich fetowań widziałem. Tam jest to na porządku dziennym. Weterani są fetowani nawet na meczach NBA – 40 tys. ludzi, kamery na weteranów i wszyscy biją prawo.
Rozumiem, że pan by chciał, żeby w Polsce tak było.
Pewnie, że bym chciał.
Ma pan już układ z panią premier, więc wszystko jest do zrobienia.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.