"Gdy metan się zbiera, wszystko automatycznie powinno się wyłączyć. Ktoś musiał manipulować przy tych urządzeniach"

"Gdy metan się zbiera, wszystko automatycznie powinno się wyłączyć. Ktoś musiał manipulować przy tych urządzeniach"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Ja się dziwię, że urządzenia nie zadziałały, bo jeżeli metan się zbiera, to natychmiast wszystko automatycznie powinno być wyłączone. Ktoś musiał manipulować przy tych urządzeniach, które to kontrolują. Ja nie wierzę, że to tak samo z siebie - powiedział Jerzy Lechowicz, emerytowany górnik.
W poniedziałek (6.10) wieczorem doszło do wypadku w kopalni Wesoła w Mysłowicach. Najprawdopodobniej wybuchł metan. Górnicy przebywali wtedy ok. 660 metrów pod ziemią. Ze strefy wybuchu wydobyto 36 górników. Stan 7 z nich określany jest jako bardzo ciężki.

- To nie jest tak, że nagle się nagromadzi metan i nikt nic nie wie, przecież wskaźniki pokazują. Z chwilą, gdy przekroczą 4 czy 5 procent, to automatycznie wyłącza się cała energia. I już jest ostrzeżenie, że coś się dzieje. A tu nagle wybuch - dla mnie to jest w ogóle niezrozumiałe - stwierdził górnik.

TVN24/x-news