NAUKA
Nobel 2014
Autorytety w dziedzinie fizyki, chemii i medycyny, a także działacze na rzecz pokoju oraz francuski literat – to grono uhonorowanych tegoroczną Nagrodą Nobla.
Nobel z fizyki
Isamu Akasaki, Hiroshi Amano i Shuji Nakamura zostali tegorocznymi laureatami Nagrody Nobla z fizyki. Nagrodzono ich za wynalezienie wydajnej diody LED emitującej niebieskie światło. Ich wynalazek umożliwił wytwarzanie jasnych i energooszczędnych źródeł światła białego. Piszemy o tym na s. 86
Nobel z chemii
W tym roku uhonorowani zostali Amerykanie: William E. Moerner i Eric Betzig oraz Niemiec Stefan W. Hell. Wyróżniono ich za opracowanie mikroskopu fluorescencyjnego o bardzo wysokiej rozdzielczości. Komitet Noblowski swoją decyzję uzasadniał tym, że dzięki nim można dziś badać żywe komórki na poziomie najdrobniejszych cząsteczek. Więcej s. 86
Nobel z medycyny
Laureatami są John O’Keefe, May-Britt Moser i Edvard Moser za odkrycia z zakresu działania komórek mózgowych. Naukowcy odkryli bowiem wbudowany w nasze mózgi wewnętrzny system nawigacji, umożliwiający orientowanie się w przestrzeni. May-Britt Moser i Edvard Moser są piątym małżeństwem w historii, które wspólnie otrzymało Nobla. Czytaj też na s. 85
Pokojowa Nagroda Nobla
Hindus Kailash Satyarthi oraz 17-letnia Pakistanka Malala Yousafzai zostali laureatami Pokojowej Nagrody Nobla za rok 2014. Wyróżnieni zostali za walkę z ciemiężeniem dzieci i młodych ludzi oraz o prawo wszystkich dzieci do nauki. Malala Yousafzai sześć lat temu zaczęła pod pseudonimem prowadzić bloga, w którym opowiadała się za prawem kobiet do edukacji, wolności i decydowania o własnym losie. W 2012 r. z powodu swojej działalności została zaatakowana. Przeżyła postrzały w głowę i szyję. Na leczenie trafiła do Anglii i tam teraz się uczy. Jej powrót do ojczyzny nie jest możliwy, bo talibowie grożą zamordowaniem jej i jej rodziny. Z kolei Kailash Satyarthi to indyjski obrońca praw dzieci, który przyczynił się m.in. do utworzenia wielu ważnych międzynarodowych konwencji dotyczących praw dzieci. O pokojowym Noblu piszemy też na s. 14
Literacka Nagroda Nobla
Przypadła w tym roku francuskiemu pisarzowi Patrickowi Modiano. W Polsce ukazało się pięć książek tego autora: „Nawroty nocy”, „Willa Triste”, „Ulica ciemnych sklepików”, „Zagubiona dzielnica” i „Przyjechał cyrk”. Więcej o Literackiej Nagrodzie Nobla piszemy na s. 92
STYL ŻYCIA
Chodakowska przy garach
Nie jestem mistrzynią w kuchni, dlatego będą mnie wspierać najlepsi kucharze – mówi Ewa Chodakowska. 26 października na antenie Kuchnia+ startuje jej kulinarny program, „Be Active. Ewa Chodakowska”, w którym gwiazda fitness ma pokazać, jak dużo wspólnego mają zdrowie, jedzenie i aktywność fizyczna. W kuchni Chodakowskiej będzie partnerował Kuba Korczak, rozchwytywany przedstawiciel najmłodszego pokolenia polskich szefów kuchni. 16 odcinków emitowanych będzie w kolejne niedziele o godzinie 21.00.
Paulina Socha-Jakubowska: Fitness przestał ci wystarczać? Skąd pomysł, by wziąć się do garów?
Ewa Chodakowska: Ja dopiero się rozkręcam. Odkąd założyłam swój fan page na Facebooku, trąbię o konieczności zdrowego odżywiania i ruchu. Teraz pora przełożyć moje działania na ekran. To nie jest odrębny temat, ale kontynuacja tego, co już robię w sieci.
W programie rzeczywiście będziesz gotowała?
Formuła programu zakłada połączenie dwóch dziedzin życia: aktywności fizycznej ze zdrowym odżywianiem. Nigdy nie ukrywałam, że nie jestem mistrzynią w kuchni, dlatego będą mnie wspierali najlepsi kucharze. Liczę, że dzięki temu wiele się od nich nauczę. To program lifestyle’owy, ale nie zabraknie w nim praktycznych porad dietetyczki, rozmów z fizjoterapeutą i oczywiście ćwiczeń.
Twoje popisowe danie fit?
Soczewica z dzikim ryżem, z czosnkiem i oliwą z oliwek. Chyba najprostsze danie z możliwych, za to niezwykle bogate w wartości odżywcze.
Masz swojego ulubionego kucharza?
Zupełnie szczerze – nigdy nie oglądałam programów kulinarnych i nie mam ulubieńca. Za to moim faworytem staje się Kuba Korczak, jeden z kucharzy, z którymi pracuję na planie. W jego wydaniu przygotowanie najprostszej potrawy jest wycieczką do kulinarnego planetarium.
NAUKA
Kosmiczna wojna
Należące do Polski miejsce w kosmosie ma zająć turecki satelita telekomunikacyjny. Urząd Komunikacji Elektronicznej ostrzega, że będzie to złamanie prawa międzynarodowego.
Polska ma dwa miejsca w kosmosie. Otrzymała je na mocy decyzji Światowej Konferencji Radiokomunikacyjnej i w przyszłości właśnie tam, na pozycjach orbitalnych 15.2°E i 50°E mogłaby umieścić własne satelity – zarówno obserwacyjne, jak i telekomunikacyjne. Tymczasem, jak ustalił „Wprost”, jedno z tych zarezerwowanych dla Polski miejsc (50°E) ma jeszcze w tym roku zająć turecki satelita telekomunikacyjny TURKSAT-BSS-50E. – Samo umieszczenie satelity na tej samej pozycji orbitalnej nie oznacza, że wykorzystanie tej pozycji przez inne satelity będzie wykluczone. Możliwe jest lokowanie kilku satelitów na tej samej pozycji. W rzeczywistości na orbicie są one od siebie znacznie oddalone, choć z punktu widzenia odbioru na powierzchni Ziemi znajdują się w tym samym miejscu – tłumaczy „Wprost” Dawid Piekarz, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). W przypadku tureckiego satelity jest jednak inaczej. Umieszczenie go na orbicie praktycznie uniemożliwi wykorzystanie tego miejsca w przyszłości przez Polskę. Parametry TURKSAT-BSS-50E zakłóciłyby bowiem pracę każdego innego satelity znajdującego się w tym miejscu. – Oczywiście działa to w obie strony. Gdybyśmy wystrzelili swojego satelitę, wówczas ten nasz zakłócałby działanie satelity tureckiego. Ale to się po prostu nie opłaca. Turcy zastosowali więc zasadę: kto pierwszy, ten lepszy – mówi „Wprost” urzędnik UKE.
UKE wystosował sprzeciw do Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU), przekonując, że umieszczenie tureckiego satelity na przydzielonym Polsce miejscu to „znaczące przekroczenie kryteriów gwarantujących ochronę polskiej pozycji orbitalnej”. Procedura uzgodnień międzynarodowych tureckiego satelity nie została więc sfinalizowana. – W związku z tym ewentualne uruchomienie satelity z parametrami technicznymi przekazanymi za pośrednictwem ITU będzie niezgodne z międzynarodowymi przepisami radiokomunikacyjnymi – stwierdził Piekarz. Trudno się jednak spodziewać, aby Turcy odstąpili od umieszczenia swojego satelity na należącym do Polski miejscu. Dawid Piekarz: – Polska administracja ma możliwość oficjalnego zgłaszania wystąpienia szkodliwych zakłóceń, a w przypadku braku reakcji ze strony odpowiedniej administracji spór może zostać przeniesiony na poziom rady ds. regulaminu radiokomunikacyjnego [to jedno z gremiów międzynarodowych działających w ramach ITU]. Piotr Nisztor
TELEWIZJA
Powrót Twin Peaks
MIASTECZKO TWIN PEAKS WRACA.
„Nie mam pojęcia, dokąd to nas zaprowadzi, ale mam silne przeczucie, że będzie to miejsce jednocześnie wspaniałe i straszne” – tymi słowami agenta Coopera z „Miasteczka Twin Peaks” David Nevins, szef Showtime, ogłosił planowany nowy sezon serialu sprzed 25 lat. Nad scenariuszem pracują wcześniejsi twórcy produkcji: Mark Frost i David Lynch, który wyreżyseruje wszystkie dziewięć odcinków. Wiadomo, że w obsadzie pojawi się dawny odtwórca głównej roli Kyle MacLachlan. Akcja ma się rozgrywać współcześnie i być kontynuacją losów znanych bohaterów. KK
BEZPIECZEŃSTWO
Polacy chcą obcych wojsk
POLACY CHĘTNIE UGOSZCZĄ U SIEBIE WOJ- SKA NATO. Mimo że Polacy sami unikają wojska i kilka lat temu zdecydowali o zniesieniu obowiązkowych poborów do służby wojskowej. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez CBOS, z obecności wojsk NATO w kraju cieszyłaby się ponad połowa Polaków. To pierwszy raz, kiedy popierających obecność obcych wojsk w Polsce jest więcej niż ich przeciwników. Z badań wynika też, że w obliczu zagrożenia ze strony Rosji i toczącego się przy wschodniej granicy Polski konfliktu ukraińsko- -rosyjskiego coraz więcej Polaków podziela zdanie, że NATO nie powinno brać pod uwagę podpisanego w 1997 r. aktu założycielskiego o wzajemnych stosunkach współpracy i bezpieczeństwie między NATO a Federacją Rosyjską. Sojusz zapewnił w nim, że nie ma zamiaru rozmieszczać broni atomowej i na stałe zwiększać sił bojowych na terytorium nowych członków NATO, w tym w Polsce. Zdaniem większości ankietowanych w obecnej sytuacji Sojusz powinien uznać porozumienie za nieobowiązujące. IS
POLSKA
Mock wstanie z grobu
Radca kryminalny Eberhard Mock dopiero po 17 latach od pojawienia się we Wrocławiu dostanie swoje mieszkanie od miasta. Prezydent Wrocławia przyznał nieistniejącemu detektywowi 120-metrowy lokal w śródmiejskiej kamienicy. Ale Mock będzie się mógł do niego wprowadzić dopiero za dwa lata, gdy zakończą się prace remontowe. Mieszkanie muzeum ma promować miasto i książki wrocławskiego pisarza Marka Krajewskiego. To on w latach 90. powołał do życia Mocka, który w przedwojennym Wrocławiu prowadził swoje śledztwa. Mock wkrótce stał się najbardziej znanym z polskich literackich bohaterów kryminalnych. Śladami Mocka od lat spacerują po Wrocławiu miłośnicy kryminałów. Nie jest to trudne, bo Krajewski z fotograficzną dokładnością odtworzył w swoich powieściach nieistniejące już miasto. Opisał prawdziwe budynki, ulice i wydarzenia i umieścił w nich fikcyjnych bohaterów. Na pomysł mieszkania muzeum wpadła kilka lat temu żona pisarza Małgorzata, odwiedzając w Warszawie muzeum Marii Dąbrowskiej. – Pomyślałam wtedy, że Mock chciałby wrócić do Wrocławia – mówi Krajewska. – Jest chwilowo wolny, bo mąż przestał o nim pisać, bohater ma jednak bardzo mocną pozycję w mieście i jest lubiany. Ludzie chcą go poznać bliżej. Dlaczego miałby nie wrócić? To ona zainspirowała władze miasta, by stworzyły coś na wzór londyńskiego muzeum Sherlocka Holmesa, który podobnie jak Mock też był postacią fikcyjną. Muzeum Holmesa w Londynie każdego roku odwiedzają miliony turystów. I tak samo ma być we Wrocławiu, bo książki Krajewskiego przetłumaczono na jedenaście języków. Z książek Krajewskiego wynika, że Mock mieszkał we Wrocławiu w trzech miejscach: przy ul. Pszczyńskiej, placu Pereca i Teatralnym. Jednak jego nowe mieszkanie będzie zlokalizowane w zupełnie innym miejscu. W jakim? – To na razie trzymamy w tajemnicy – mówi Małgorzata Krajewska. Wiadomo, że mieszkanie będzie stylizowane na lata 30. ubiegłego wieku i, jak mówi Krajewska, ma wyglądać tak, jakby przed chwilą wyszli z niego domownicy – Mock do pracy, a jego żona Karen Mock – na zakupy. O realizm wnętrz ma zadbać wrocławska architekt Anna Morosiewicz. Otwarcie mieszkania muzeum zbiegnie się w czasie z wydaniem kolejnej książki o Eberhardzie Mocku, którego autor nieopatrznie uśmiercił przed kilku laty. I, jak zapewnia Małgorzata Krajewska, oba wydarzenia mają być z sobą związane. Cezary Łazarewicz
Połknięty przez fundusze
SUKCES BYŁ PLANOWANY NA LISTOPAD. NA MIĘDZYNARODOWYCH TARGACH MEDICA TO- MASZ TUORA MIAŁ ZAPREZENTOWAĆ SWÓJ INNOWACYJNY PROJEKT, NA KTÓRYM CHCIAŁ ZAROBIĆ MILIARDY. BlueBox zastępuje całe laboratorium, nie trzeba pobierać krwi do próbówek. Nowoczesnym urządzeniem zainteresowane były duże koncerny, takie jak Roche czy Siemens. Rozpoczęcie sprzedaży analizatora planowano na 2016 r. Niestety nie udało się, bo Tuora nagle przestał być szefem firmy, którą założył. Twierdzi, że fundusze inwestycyjne ukradły mu firmę. W sierpniu rada nadzorcza nieoczekiwanie odwołała go z zarządu firmy. Stanowisko w zarządzie straciła też Barbara Tuora-Wysocka. Operację przeprowadzili większościowi akcjonariusze spółki, a wśród nich otwarte fundusze emerytalne.
WIĘCEJ CZYTAJ W NAJNOWSZYM NUMERZE TYGODNIKA „WPROST BIZNES”. WEJDŹ NA STRONĘ WPROSTBIZNES.PL, HASŁO DOSTĘPU TO WPROSTBIZNES129. „WPROST BIZNES” MOŻESZ CZYTAĆ ZA DARMO NA APLIKACJACH NA TABLETY. SZUKAJ „WPROST BIZNES” W APPLE STORE I GOOGLE PLAY.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.