To kolejne dymisje w strukturach rządowych, związane z łamaniem ustawy antykorupcyjnej. W środę zwolnieni ze stanowisk w trybie natychmiastowym zostali dwaj doradcy premiera - Adam Jaśkow i Jerzy Godula, którzy zasiadali w radzie nadzorczej NFI z ramienia PZU. Oni również twierdzili, że byli przekonani, iż reprezentują w NFI Skarb Państwa; zostali także zdymisjonowani po publikacji prasowej.
W lipcu szef MSWiA Krzysztof Janik przyjął rezygnację dyrektora swojego gabinetu politycznego Janusza Ocipki również po doniesieniach mediów, że Ocipka zasiada w zarządach spółek.
Po wyjaśnieniach komendanta głównego policji nadinsp. Antoniego Kowalczyka, złożonych ministrowi SWiA w związku z aferą starachowicką, odwołani zostali także dwaj doradcy wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki: Roman Kurnik i Józef Semik, zajmujący się "cywilną kontrolą policji przez resort". Później media ujawniły, że także Kurnik złamał ustawę antykorupcyjną. Bedąc urzędnikiem resortu, był jednocześnie wiceprzewodniczącym rady nadzorczej prywatnej spółki "SAZ First Class Biuro Podróży", która miała umowę z Komendą Główną Policji na pośrednictwo w zakupie biletów lotniczych dla policjantów wybierających się w podróże służbowe.
W kwietniu minister Janik przyjął rezygnację ówczesnego szefa swojego gabinetu politycznego Grzegorza Białoruskiego, który zasiadał w radzie nadzorczej spółki Biatel. Firma ta została udziałowcem spółki Poldok, która miała zajmować się drukiem nowych dowodów osobistych.
em, pap