Amerykańska pielęgniarka Kaci Hickox protestuje przeciwko przymusowej 21-dniowej kwarantannie, której została poddana po powrocie z Afryki Zachodniej, gdzie brała udział w misji medycznej.
- To naprawdę nieludzkie. Właśnie wróciłam z Afryki. To był jeden z najtrudniejszych miesięcy w moim życiu - powiedziała Hickox. Pielęgniarka twierdzi, powołując się na dwukrotne testy krwi, że w jej organizmie nie ma nawet śladu wirusa eboli.
Decyzję o kwarantannie popiera gubernator New Jersey Chris Christie. - Na tym polega praca władz, rządu. Bo jeśli ma coś robić to właśnie ochraniać swoich obywateli pod kątem bezpieczeństwa i zdrowia. Podjęliśmy więc odpowiednie działania. Nie mam co do tego wątpliwości - powiedział Christie.
Kaci Hickox została poddana kwarantannie w przyszpitalnym namiocie, gdy urządzenie mierzące na lotnisku temperaturę ciała pasażerów wykryło, że Hickox ma lekką gorączkę. Pielęgniarka zatrudniła już prawnika i zapowiada sądową walkę o wolność.
CNN Newsource/x-news
Decyzję o kwarantannie popiera gubernator New Jersey Chris Christie. - Na tym polega praca władz, rządu. Bo jeśli ma coś robić to właśnie ochraniać swoich obywateli pod kątem bezpieczeństwa i zdrowia. Podjęliśmy więc odpowiednie działania. Nie mam co do tego wątpliwości - powiedział Christie.
Kaci Hickox została poddana kwarantannie w przyszpitalnym namiocie, gdy urządzenie mierzące na lotnisku temperaturę ciała pasażerów wykryło, że Hickox ma lekką gorączkę. Pielęgniarka zatrudniła już prawnika i zapowiada sądową walkę o wolność.
CNN Newsource/x-news