Najpierw marszałek Sejmu Radosław Sikorski dostał reprymendę od premier Ewy Kopacz za zignorowanie pytań dziennikarzy dotyczących propozycji podziału Ukrainy, jaka miała paść z ust Władimira Putina w rozmowie z Donaldem Tuskiem w 2008 roku.
Teraz będzie się musiał zmierzyć z całym Sejmem. W czwartek w Sejmie odbędzie się debata nad wnioskiem o jego odwołanie, a nazajutrz głosowanie w tej sprawie.
TVP/x-news
TVP/x-news