Witold Waszczykowski z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Radiową Trójką odniósł się do wizji polityki zagranicznej nowego szefa polskiej dyplomacji Grzegorza Schetyny.
- Schetyna większy nacisk kładzie na współpracę z USA, to chyba pod wpływem ośrodka prezydenckiego. Dostrzegł zagrożenia płynące z Bliskiego Wschodu oraz potrzebę nie tylko koncentrowania się na UE, ale także współpracy z całym światem i szukania alternatywnych rynków zbytu - zaczął Waszczykowski.
Poseł PiS zaznaczył jednak, że w przemówieniu Schetyny dostrzegł "wiele odgrzewanych kotletów". Jako przykład podał "liczenie na Trójkąt Weimarski". - Nam jest nie po drodze w tej chwili z polityką Francji i Niemiec, szczególnie w kwestii bezpieczeństwa i Rosji. Priorytetem jest powrót do regionów i odbudowa współpracy. Nie widzę zaplanowanych wyjazdów Schetyny do krajów Grupy Wyszehradzkiej czy państw bałtyckich, żeby odbudować wspólny front tych krajów.
Polskie Radio
Poseł PiS zaznaczył jednak, że w przemówieniu Schetyny dostrzegł "wiele odgrzewanych kotletów". Jako przykład podał "liczenie na Trójkąt Weimarski". - Nam jest nie po drodze w tej chwili z polityką Francji i Niemiec, szczególnie w kwestii bezpieczeństwa i Rosji. Priorytetem jest powrót do regionów i odbudowa współpracy. Nie widzę zaplanowanych wyjazdów Schetyny do krajów Grupy Wyszehradzkiej czy państw bałtyckich, żeby odbudować wspólny front tych krajów.
Polskie Radio