Natomiast Marcinowi S, prokuratura postawiła tylko zarzut nielegalnego posiadania broni i amunicji. "Marcin S. nie ma bezpośredniego związku z zabójstwem policjanta. Nie było potrzeby wystąpienia do sądu o jego aresztowanie, wystarczy dozór policyjny" - powiedział rzecznik katowickiej Prokuratury Okręgowej Tomasz Tadla. Z wcześniejszych informacji policji wynikało, że Marcin S. towarzyszył Skowrońskiemu w najściu na mieszkanie, co było przyczyną policyjnej interwencji.
Tłumacząc to dobrem i specyfiką prowadzonego postępowania, prokuratura nie udziela bliższych informacji na temat złożonych przez Marcina S. wyjaśnień. Za nielegalne posiadanie broni grozi mu do 8 lat więzienia.
Do zabójstwa 23-letniego Grzegorza Załogi, starszego posterunkowego z będzińskiej komendy, doszło w nocy z soboty na niedzielę. Mieszkaniec Będzina powiadomił policję o najściu na swoją posesję. Gdy patrol chciał wylegitymować sprawców tego zdarzenia, zaczęli oni uciekać. Kilkaset metrów dalej wywiązała się strzelanina. Policjant zginął trafiony w głowę. W jego rodzinnej miejscowości Chechło (Małopolska) trwa właśnie jego pogrzeb.
W uroczystościach w miejscowym kościele uczestniczy kilkuset policjantów z całego kraju, policyjne poczty sztandarowe oraz mieszkańcy rodzinnej wsi zabitego Hutki-Kanki i okolicznych miejscowości. Obecni są: minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik, komendant główny policji Antoni Kowalczyk i wojewoda śląski Lechosław Jarzębski.
em, pap
Czytaj także: List gończy za Skowrońskim