"W wyniku haniebnego zaniechania legislacyjnego mieszkańcy stolicy są masowo przekazywani wraz z kamienicami w ręce prywatnych właścicieli (...) Jedną z takich kamienic z lokatorami przekazał w ręce prywatne wraz z lokatorami Pani małżonek Pan Andrzej Waltz" - pisze do Hanny Gronkiewicz-Waltz, Agata Nosal-Ikonowicz kandydująca w wyborach samorządowych z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.
"Jestem przekonana, że jako osoba mająca duże szanse na objęcie po raz kolejny najwyższego urzędu w stolicy, jako ktoś kto skorzystał materialnie na tym mechanizmie ma Pani szczególny obowiązek naprawienia szkód jakie ponieśli mieszkańcy stolicy w wyniku reprywatyzacji" - kontynuuje Nosal-Ikonowicz.
W liście, kandydatka Ruchu Sprawiedliwości Społecznej sugeruje utworzenie "Funduszu Odszkodowawczego", który rekompensowałby "krzywdy i zapewniał godny dach nad głową wszystkim, którzy zostali niesprawiedliwie pozbawieni mieszkań".
Nosal-Ikonowicz zaznacza też, że Platforma Obywatelska może uzyskać większość w Radzie Warszawy po najbliższych wyborach, dlatego też powinna "powinna przyjąć uchwałę zapewniającą, że żadna kamienica w Warszawie nie zostanie przekazana w ręce prywatnych właścicieli, zanim jej lokatorzy nie uzyskają mieszkań komunalnych".
"Nie ma powodu, aby obywatele naszego miasta cierpieli z powodu błędów władzy publicznej. Nikt nie przywróci życia Joli Brzeskiej, ale postępując z mieszkańcami uczciwie możemy zapobiec dalszym tragediom" - napisała na koniec Agata Nosal-Ikonowicz.
rp.pl
W liście, kandydatka Ruchu Sprawiedliwości Społecznej sugeruje utworzenie "Funduszu Odszkodowawczego", który rekompensowałby "krzywdy i zapewniał godny dach nad głową wszystkim, którzy zostali niesprawiedliwie pozbawieni mieszkań".
Nosal-Ikonowicz zaznacza też, że Platforma Obywatelska może uzyskać większość w Radzie Warszawy po najbliższych wyborach, dlatego też powinna "powinna przyjąć uchwałę zapewniającą, że żadna kamienica w Warszawie nie zostanie przekazana w ręce prywatnych właścicieli, zanim jej lokatorzy nie uzyskają mieszkań komunalnych".
"Nie ma powodu, aby obywatele naszego miasta cierpieli z powodu błędów władzy publicznej. Nikt nie przywróci życia Joli Brzeskiej, ale postępując z mieszkańcami uczciwie możemy zapobiec dalszym tragediom" - napisała na koniec Agata Nosal-Ikonowicz.
rp.pl