Kombinatorzy z Wiejskiej

Kombinatorzy z Wiejskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przez 25 lat wolnej Polski posłowie skutecznie nauczyli się korzystać z przywilejów władzy. Na wyjazdy, telefony, taksówki wydają dziesiątki tysięcy złotych. W dodatku tych rozliczeń nikt nie sprawdza.

TAKSÓWKI

KRYSTYNA PAWŁOWICZ (PiS) prawie 15 TYS. ZŁ

ADAM HOFMAN (PiS) ponad 13 TYS. ZŁ

PRZEMYSŁAW WIPLER (PiS/niez.) ponad 9 TYS. ZŁ

Dane za 2013 r.

TELEFONY

ADAM HOFMAN (PiS) ponad 27 TYS. ZŁ

SŁAWOMIR NEUMANN (PO) ponad 20 TYS. ZŁ

ANTONI MACIEREWICZ (PiS) ponad 19 TYS. ZŁ

W Sejmie trwa wielka kontrola: dokąd, czym i w jakim celu podróżują posłowie. Parlamentarzyści nerwowo robią rachunek sumienia. – Zwykle jest tak: każdemu nowemu posłowi starsi koledzy wyjaśniają, jak skorzystać na oferowanych przez Sejm możliwościach dorobienia – mówi parlamentarzysta PO. Wyjaśnia, że korzysta się z tego, że w regulaminie nie są doprecyzowane pewne kwestie związane z tym, co można, a czego nie można rozliczyć. Wielu kombinuje na wszystkim. Słyszę na przykład historię posła, który zaprosił znajomych na kolację, a potem udawał, że zapomniał portfela.

Więcej możesz przeczytać w 47/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.