Prokuratura w Złotoryi (woj. dolnośląskie) poinformowała, że trzy osoby usłyszały zarzuty w związku z handlem głosami. Podczas wyborów samorządowych, jedna z osób miała proponować 30 zł w zamian za głosowanie na konkretnego kandydata. Pozostali dwaj zatrzymani czekają na zarzuty.
W niedzielę, jeden z kandydatów na burmistrza Złotoryi złożył podejrzenie o korupcji wyborczej. Jednym z dowodów w tej sprawie stał się film, na którym ma być zarejestrowany handel głosami. - Masz 30 zł i na kogo masz głosować? - pyta na nagraniu jedna z osób. - Powiedz jeszcze raz: Ż - krzyczy bohater wideo.
Janusz K. usłyszał zarzut korupcji wyborczej. W niedzielę, policja informowała o zatrzymaniu 5 osób. - To mężczyźni w wieku od 25 do 60 lat. Wszyscy podejrzewani są o wręczanie i przyjmowanie pieniędzy w zamian za głosy - mówiła sierż. sztab. Iwona Król-Szmajda z policji w Złotoryi.
Jak na razie, do prokuratury doprowadzono pięć osób - dwaj pozostali mężczyźni również mają mieć przedstawione zarzuty. Całej piątce grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
TVN24
Janusz K. usłyszał zarzut korupcji wyborczej. W niedzielę, policja informowała o zatrzymaniu 5 osób. - To mężczyźni w wieku od 25 do 60 lat. Wszyscy podejrzewani są o wręczanie i przyjmowanie pieniędzy w zamian za głosy - mówiła sierż. sztab. Iwona Król-Szmajda z policji w Złotoryi.
Jak na razie, do prokuratury doprowadzono pięć osób - dwaj pozostali mężczyźni również mają mieć przedstawione zarzuty. Całej piątce grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
TVN24