"To będzie długa dyskusja, ale nie zamierzamy jej przerywać - podkreślił zastępca dowódcy rebeliantów Baburam Bhattarai, który przewodniczy delegacji maoistów. - Oczekujemy tylko, że władze dopuszczą do wolnych wyborów i pozwolą ludziom samodzielnie podjąć decyzję, czy kraj ma zostać monarchią konstytucyjną, czy też stanie się republiką".
Wcześniej rozmowy załamały się w maju. Rebelianci postawili kilka warunków ich wznowienia. Rząd spełnił dwa: uwolnił trzech starszych rangą rebeliantów oraz ujawnił informacje o losie kilkunastu bojowników, którzy zniknęli jakiś czas temu. To wystarczyło, by maoiści zdecydowali się wrócić do stołu negocjacyjnego.
Rebelianci, którzy powołują się na inspirację myślą chińskiego przywódcy Mao Zedonga (Mao Tse-tunga), rozpoczęli w 1996 r. walkę o likwidację w Nepalu monarchii konstytucyjnej i utworzenie państwa socjalistycznego. Dotychczas konflikt kosztował życie ponad 7000 osób.
em, pap