- Jest powód do niepokoju, że przedłuża się czas liczenia głosów i ogłoszenia ostatecznych wyników wyborów - powiedział w programie "Jeden na jeden" minister sprawiedliwości, Cezary Grabarczyk. Jak mówił , nie wyklucza sytuacji, w której pojawi się postulat powtórzenia wyborów, jednak jak zaznaczył, "trzeba poczekać na oficjalne wyniki".
- Pochopnie zdecydowano się na wdrożenie tego mechanizmu informatycznego. Gdybyśmy liczyli w sposób tradycyjny, jak co cztery lata, to we wtorek około południa mielibyśmy oficjalne wyniki - ocenił pracę PKW Grabarczyk. Dodał tez, że nie zdecydowałby się nie korzystanie z systemu informatycznego, z którym już na tydzień przed wyborami były problemy.
Gdy zapytano Grabarczyka o to, czy członkowie PKW powinni podać się do dymisji, minister odpowiedział, że nie ma kompetencji w tej sprawie.
- Wszystkie wątpliwości będą musiały być wyjaśnione - powiedział Grabarczyk, odnosząc się do informacji o ataku hakerskim na stronę PKW. Hakerzy uzyskali dostęp do bazy, w której znajdują się m.in. maile, loginy i hasła.
Grabarczyk stwierdził również, że "nie ma powodów, by te sprawę badała komisja śledcza", czego domaga się PiS. - Komisja może badać działalność tylko tych organów, które podlegają Sejmowi - powiedział minister.
tvn24.pl
Gdy zapytano Grabarczyka o to, czy członkowie PKW powinni podać się do dymisji, minister odpowiedział, że nie ma kompetencji w tej sprawie.
- Wszystkie wątpliwości będą musiały być wyjaśnione - powiedział Grabarczyk, odnosząc się do informacji o ataku hakerskim na stronę PKW. Hakerzy uzyskali dostęp do bazy, w której znajdują się m.in. maile, loginy i hasła.
Grabarczyk stwierdził również, że "nie ma powodów, by te sprawę badała komisja śledcza", czego domaga się PiS. - Komisja może badać działalność tylko tych organów, które podlegają Sejmowi - powiedział minister.
tvn24.pl