Pieszy przy krawędzi jezdni ma mieć pierwszeństwo - takich zmian w kodeksie domagają się posłowie. Autorzy zmian przekonują, iż przepuszczenie oczekującego przechodnia nie może być kwestią dobrej woli kierowcy. - Tu nie chodzi o nowe prawo, tylko respektowanie istniejących przepisów - tłumaczą eksperci.
W Polsce pieszy ginie co 8 godzin. - Mamy dwa razy więcej zabitych pieszych niż Niemcy, chociaż mamy dużo mniej obywateli - mówi Joanna Bublewicz, przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Zmiany mają sprawiać, że kierowca będzie miał obowiązek zatrzymać się przed pieszym, który chce wejść na pasy. Obecne przepisy dają pieszemu pierwszeństwo dopiero wtedy, kiedy ten znajdzie się już na przejściu.
- Podobne zmiany obowiązują w 15 innych krajach Unii Europejskiej, które mają dużo lepsze statystyki bezpieczeństwa osób pieszych - argumentuje Bublewicz.
Jak tłumaczy Bublewicz, "grupa posłów związanych z lobby firmy transportowych przegłosowało podpunkt, który może wypaczyć sens wprowadzania jakichkolwiek zmian". Chodzi o przepis, który zobowiązuje pieszego do tego, aby stojąc przy przejściu uwzględniał warunki drogowe i widoczność.
- Moja propozycja była prosta, a przegłosowane propozycje sprawiają, że pierwszeństwo pieszego i tak może być podważane - podnosi Bublewicz.
Funkcjonariusze ruchu drogowego podkreślają, iż zmiany są niezbędne.
- To krok w dobrym kierunku. Nasze dzieci będą bardziej bezpieczne. Pasy to miejsce, które jest obecnie mało chronione - mówił Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego KGP.
- Zwróćmy uwagę, że już teraz są przepisy chroniące pieszych. Do wypadków dochodzi, bo kierowcy je ignorują. Tu nie chodzi o wdrażanie nowych rozwiązań, tylko o wymuszenie tych, które już istnieją - tłumaczył z kolei Maciej Wroński, prezes Organizacji Pracodawców Transport i Logistyka Polska.
tvn24.pl
Zmiany mają sprawiać, że kierowca będzie miał obowiązek zatrzymać się przed pieszym, który chce wejść na pasy. Obecne przepisy dają pieszemu pierwszeństwo dopiero wtedy, kiedy ten znajdzie się już na przejściu.
- Podobne zmiany obowiązują w 15 innych krajach Unii Europejskiej, które mają dużo lepsze statystyki bezpieczeństwa osób pieszych - argumentuje Bublewicz.
Jak tłumaczy Bublewicz, "grupa posłów związanych z lobby firmy transportowych przegłosowało podpunkt, który może wypaczyć sens wprowadzania jakichkolwiek zmian". Chodzi o przepis, który zobowiązuje pieszego do tego, aby stojąc przy przejściu uwzględniał warunki drogowe i widoczność.
- Moja propozycja była prosta, a przegłosowane propozycje sprawiają, że pierwszeństwo pieszego i tak może być podważane - podnosi Bublewicz.
Funkcjonariusze ruchu drogowego podkreślają, iż zmiany są niezbędne.
- To krok w dobrym kierunku. Nasze dzieci będą bardziej bezpieczne. Pasy to miejsce, które jest obecnie mało chronione - mówił Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego KGP.
- Zwróćmy uwagę, że już teraz są przepisy chroniące pieszych. Do wypadków dochodzi, bo kierowcy je ignorują. Tu nie chodzi o wdrażanie nowych rozwiązań, tylko o wymuszenie tych, które już istnieją - tłumaczył z kolei Maciej Wroński, prezes Organizacji Pracodawców Transport i Logistyka Polska.
tvn24.pl