Jak informuje "Washington Post", cytując źródła w Pentagonie, 6 więźniów obozu Guantanamo zostało przetransportowanych do Urugwaju. To 4 Syryjczyków, Tunezyjczyk i Palestyńczyk, którym przyznano status uchodźców. W osławionej amerykańskiej bazie wojskowej spędzili ponad 12 lat. Nigdy nie zostali oskarżeni o przestępstwo - teraz władze USA stwierdziły, że nie stanowią więcej zagrożenia.
Urugwaj jest pierwszym krajem Ameryki Południowej, który przyjął więźniów z Guantanamo.
Więzienie w amerykańskiej bazie otworzył dawny prezydent USA George W. Bush w 2002 roku. Było ono wielokrotnie krytykowane przez obrońców praw człowieka z powodu przetrzymywania nawet po 10 i więcej lat ludzi bez procesu i zarzutów. Częstą praktyką były również tortury, a także nadużycia polegające na ośmieszaniu (także seksualnym) więźniów i poniżaniu ich. Na mocy specjalnej ustawy, trafiały tam osoby podejrzewane o udział w zamachach terrorystycznych, domniemani członkowie Al-Kaidy oraz afgańscy talibowie.
Prezydent Barack Obama już podczas swojej pierwszej kampanii prezydenckiej zobowiązał się do zamknięcia więzienia, ale nie bardzo wiadomo, co zrobić z więźniami. Choć większość z 600 wypuszczonych osób trafiła do swoich krajów, w placówce wciąż pozostaje 136 osadzonych. Z powodu zakazu, nie mogą oni trafić do więzień w USA.
Washington Post, BBC
Więzienie w amerykańskiej bazie otworzył dawny prezydent USA George W. Bush w 2002 roku. Było ono wielokrotnie krytykowane przez obrońców praw człowieka z powodu przetrzymywania nawet po 10 i więcej lat ludzi bez procesu i zarzutów. Częstą praktyką były również tortury, a także nadużycia polegające na ośmieszaniu (także seksualnym) więźniów i poniżaniu ich. Na mocy specjalnej ustawy, trafiały tam osoby podejrzewane o udział w zamachach terrorystycznych, domniemani członkowie Al-Kaidy oraz afgańscy talibowie.
Prezydent Barack Obama już podczas swojej pierwszej kampanii prezydenckiej zobowiązał się do zamknięcia więzienia, ale nie bardzo wiadomo, co zrobić z więźniami. Choć większość z 600 wypuszczonych osób trafiła do swoich krajów, w placówce wciąż pozostaje 136 osadzonych. Z powodu zakazu, nie mogą oni trafić do więzień w USA.
Washington Post, BBC