Chirurdzy z Dolnośląskiego Centrum Onkologii grożą odejściem z pracy

Chirurdzy z Dolnośląskiego Centrum Onkologii grożą odejściem z pracy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chirurdzy z Dolnośląskiego Centrum Onkologii grożą odejściem z pracy (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Ponad połowa lekarzy pracujących na oddziałach chirurgii w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu planuje odejść z pracy do końca roku. Powodem jest złe zarządzanie szpitalem. Część z nich miała zamiar już dziś odejść od łóżek pacjentów. Pozostaną jednak do końca miesiąca, gdyż nie chcą przerywać leczenia swoich pacjentów.
Według lekarzy, dyrekcja od kilku miesięcy wprowadza zmiany na oddziałach zabiegowych nie konsultując się z lekarzami. Dopiero miesiąc temu chirurdzy zostali zapoznani z tymi planami.

Zmiany mają polegać na zmniejszeniu liczby łóżek na oddziałach chirurgii onkologicznej z 36 do 22. Kosztem tych miejsc ma powstać oddział leczenia raka piersi. Wzrośnie również liczba łóżek na ginekologii - można przeczytać w oświadczeniu doktora Marka Bębenka, ordynatora pierwszego oddziału chirurgii onkologicznej.

Oznacza to wydłużenie się kolejek oczekujących na zabiegi, mimo, iż już w tej chwili na przyjęcie na oddział czeka około 250 osób. Krytyce została poddana również wysokość zarobków. Lekarze twierdzą, że na zmianach i odejściu tak wielu specjalistów najbardziej ucierpią pacjenci.

- Zmiany na oddziałach mają usprawnić pracę szpitala. Chcemy zmniejszyć kolejki do specjalistów- tłumaczy Maciej Kozioł, rzecznik prasowy Dolnośląskiego Centrum Onkologii.

Decyzja odchodzących z pracy lekarzy, nie znalazła zrozumienia wśród dyrekcji szpitala. Placówka, już poszukuje nowych specjalistów, którzy mogliby rozpocząć pracę od stycznia.

pg, rmf24.pl