- Raport komisji Senatu USA w sprawie więzień CIA i praktyk stosowanych przez Agencję po 11 września 2001 r. może posłużyć jako wskazówka co do dalszego prowadzenia śledztwa w tej sprawie przez polską prokuraturę - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. Wicepremier i szef MON podkreślił, że im mniej debaty politycznej na temat raportu tym lepiej, ponieważ jest to sprawa dla prokuratury - informuje TVN 24.
- Myślę, że raport amerykański to śledztwo ożywi, myślę, że dostarczy też nowych, jeśli nie informacji, to wskazówek co do prowadzenia tego śledztwa na gruncie polskim - stwierdził prezydent. Dodał też, że efektem raportu "miażdżącego, jeśli chodzi o relację amerykańskiej sfery politycznej i amerykańskich służb specjalnych" powinna być zachęta, aby "w sposób intensywny się przyglądać", jak również wzmocnić efektywność polskiego systemu kontroli sfer politycznych nad służbami specjalnymi. - Mówię to między innymi dlatego, że słyszę wypowiedzi ważnych osób w tamtym okresie odpowiedzialnych za państwo polskie, że mówią bardzo często: "nie wiedziałem". No, to jest poważny problem, jeśli okazuje się, że można nie wiedzieć o problemach tak istotnych, rzutujących na opinii o Polsce, na nasze relacje z ważnym sojusznikiem i na naszą autoopinię o sobie - zaznaczył Komorowski.
- Toczy się śledztwo, słyszeliśmy już, że prokuratura jest zainteresowana raportem kongresowym jako elementem swojego śledztwa i na tej podstawie będzie podejmowała dalsze działania - powiedział wicepremier Siemoniak po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Dla mnie - też i w kontekście dzisiejszego tematu posiedzenia Rady - ważne jest to, żeby stosunki z naszym najważniejszym sojusznikiem nie ucierpiały na skutek publikacji tego raportu i nad tym pracujemy - dodał. - Dajmy tym, którzy za to odpowiadają, czyli prokuraturze, pracować - zaapelował do polityków komentujących sytuację.
Jak poinformował szef MON temat raportu Senatu USA nie był poruszany na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
TVN 24
- Toczy się śledztwo, słyszeliśmy już, że prokuratura jest zainteresowana raportem kongresowym jako elementem swojego śledztwa i na tej podstawie będzie podejmowała dalsze działania - powiedział wicepremier Siemoniak po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Dla mnie - też i w kontekście dzisiejszego tematu posiedzenia Rady - ważne jest to, żeby stosunki z naszym najważniejszym sojusznikiem nie ucierpiały na skutek publikacji tego raportu i nad tym pracujemy - dodał. - Dajmy tym, którzy za to odpowiadają, czyli prokuraturze, pracować - zaapelował do polityków komentujących sytuację.
Jak poinformował szef MON temat raportu Senatu USA nie był poruszany na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
TVN 24