Część posłów PiS chce przywrócenia do rozkładu PKP pociągu Interregio "Matejko", kursującego między Krakowem i Warszawą. Chcą zwołania nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury - podaje TVN 24.
Jak uważają posłowie PiS, przyczyną likwidacji "Matejki" było wprowadzenie droższych połączeń taboru Pendolino, które wyparły tańszą konkurencję.
„Sytuacja ta dowodzi, iż osoby odpowiedzialne za stan pasażerskich połączeń kolejowych nie potrafią dostosować oferty przewozowej do realnego zapotrzebowania i oczekiwań pasażerów” - napisali posłowie w piśmie skierowanym do Stanisława Żmijana, który przewodniczy komisji infrastruktury. Zdaniem posłów likwidacja pociągu działa na niekorzyść wizerunkową miasta oraz regionu, które "w obliczu takich rozwiązań pozostają po raz kolejny poszkodowane i spychane do roli niewiele znaczącej prowincji"
O przywrócenie "Matejki" walczą również pasażerowie. Między innymi zapowiadają protesty. Jak mówi Maria Wasiak, minister infrastruktury, połączenie jest "bardzo deficytowe". - "Matejko" jest czubkiem góry lodowej. Nie jest to bowiem jedyne połączenie tego przewoźnika, które jest deficytowe. Problemem jest sama firma, która przynosi straty, jest zadłużona i ma przestarzały tabor - powiedziała.
Nowy rozkład PKP wprowadzono 14 grudnia.
TVN 24
„Sytuacja ta dowodzi, iż osoby odpowiedzialne za stan pasażerskich połączeń kolejowych nie potrafią dostosować oferty przewozowej do realnego zapotrzebowania i oczekiwań pasażerów” - napisali posłowie w piśmie skierowanym do Stanisława Żmijana, który przewodniczy komisji infrastruktury. Zdaniem posłów likwidacja pociągu działa na niekorzyść wizerunkową miasta oraz regionu, które "w obliczu takich rozwiązań pozostają po raz kolejny poszkodowane i spychane do roli niewiele znaczącej prowincji"
O przywrócenie "Matejki" walczą również pasażerowie. Między innymi zapowiadają protesty. Jak mówi Maria Wasiak, minister infrastruktury, połączenie jest "bardzo deficytowe". - "Matejko" jest czubkiem góry lodowej. Nie jest to bowiem jedyne połączenie tego przewoźnika, które jest deficytowe. Problemem jest sama firma, która przynosi straty, jest zadłużona i ma przestarzały tabor - powiedziała.
Nowy rozkład PKP wprowadzono 14 grudnia.
TVN 24