Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty wejdzie do Królestwa Niebieskiego – głosi ewangeliczna mądrość. Oczywiście autorom Nowego Testamentu nie chodzi o to, że żaden bogacz nie będzie zbawiony. Sugerują raczej, że bogactwo niesie z sobą pokusy prowadzące człowieka do moralnej zguby. A kto jest bogaty, jak nie bankierzy? To właśnie oni byli wskazywani jako grzeszni winowajcy globalnego rozstroju gospodarczego. Według Charlesa Fergusona, twórcy filmu „Inside Job” z 2010 r., za kryzys ekonomiczny odpowiadają chciwość oraz brak standardów moralnych i mechanizmów kontroli wśród rekinów finansjery. Obraz Fergusona kilka lat temu otrzymał Oscara. Czy jego tezy są prawdziwe? Szwajcarscy badacze postanowili zbadać sprawę naukowo. Ekonomiści z Uniwersytetu w Zurychu opublikowali w „Nature” badania, z których wynika, że profesja bankiera – w większym stopniu niż inne zawody – sprzyja oszukiwaniu. Dlaczego? I co na to sami oskarżeni?
KŁAMSTWA ZA DOLARY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.