Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS, za największe wydarzenie polityczne 2014 roku uznał "odejście Donalda Tuska z polskiej polityki". Dodał, że nie można mówić o sukcesie byłego premiera. Stwierdził też, że wydawało się, że Tusk nie zniknie z polskiej polityki, nawet PO była przekonana, że zostanie szefem partii - podaje Polskie Radio.
- Stanowisko przewodniczącego dla premiera 40-milionowego kraju to nie jest wielki sukces. Moim zdaniem to była ucieczka od konsekwencji siedmiu lat sprawowania byle jakiej polityki w kraju - powiedział Kuźmiuk. Jego zdaniem Tusk był wygodnym kandydatem dla wielkich w UE.
Europoseł PiS poddał też krytyce sposób, w jaki Tusk poprowadził unijny szczyt w Brukseli. Za największy błąd uznał brak zaproszenia prezydenta Ukrainy, Petra Poroszenki.
Zdaniem Kuźmiuka PiS ma szansę na zwycięstwo zarówno w najbliższych wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich. - Myślę, że jest na to duża szansa. Wybory prezydenckie będą dla nas niewątpliwie trudne, ale sądzimy, że dojdzie do drugiej tury, a wtedy wszystko jest możliwe - powiedział. Według europosła w zwiększeniu rozpoznawalności kandydata PiS, Andrzeja Dudy, pomógł świąteczny spot z życzeniami. - Na drodze rozpoznawalności posunęliśmy się do przodu - dodał.
Kuźmiuk uważa też, że powoływanie przez premier Kopacz nowych pełnomocniczek to omijanie ustawy i pozwolenie posłom na piastowanie funkcji sekretarzy stanu.
Polskie Radio
Europoseł PiS poddał też krytyce sposób, w jaki Tusk poprowadził unijny szczyt w Brukseli. Za największy błąd uznał brak zaproszenia prezydenta Ukrainy, Petra Poroszenki.
Zdaniem Kuźmiuka PiS ma szansę na zwycięstwo zarówno w najbliższych wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich. - Myślę, że jest na to duża szansa. Wybory prezydenckie będą dla nas niewątpliwie trudne, ale sądzimy, że dojdzie do drugiej tury, a wtedy wszystko jest możliwe - powiedział. Według europosła w zwiększeniu rozpoznawalności kandydata PiS, Andrzeja Dudy, pomógł świąteczny spot z życzeniami. - Na drodze rozpoznawalności posunęliśmy się do przodu - dodał.
Kuźmiuk uważa też, że powoływanie przez premier Kopacz nowych pełnomocniczek to omijanie ustawy i pozwolenie posłom na piastowanie funkcji sekretarzy stanu.
Polskie Radio