Zdjęcia MAKSYMILIAN RIGAMONTI
Na katastrofie smoleńskiej to chyba pani najbardziej zyskała.
Ja? Matkę straciłam!
Mówię o politycznym zysku.
Nie patrzę na to w ten sposób. No bo co ja zyskałam?
Znalazła się pani w tzw. dużej polityce.
Dbałam o to, żeby powrót do działalności społecznej i publicznej odciąć od tego, co osiągnęła moja mama. Za często o tym nie mówię, ale między innymi dlatego nie przyjęłam od SLD propozycji startu w wyborach z list SLD z Pomorza. Przecież ona reprezentowała tamten region. Politycy SLD nie zaproponowali tego mnie, tylko schedzie po matce. A ja mam swoje poglądy, nie nazywam się Jaruga- -Nowacka, tylko Nowacka, i od 1993 r. działam w polityce.
Liczy pani od liceum?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.