Turyści ze Wschodu masowo odwołują rezerwacje w tatrzańskich kurortach, więc zdesperowani gazdowie obniżają ceny noclegów - pisze "Metro".
W ubiegłych latach na początku roku na Podhale przyjeżdżało nawet 50 tys. turystów zza wschodniej granicy.
- W tym sezonie jest ich 40-50 proc. mniej niż rok temu - powiedział Andrzej Skupień, były wicestarosta zakopiańskiego powiatu, obecnie radny.
Powodem jest załamanie kursu rubla, co spowodowało, że wyjazdy do Polski stały się dwukrotnie droższe.
"Metro"
- W tym sezonie jest ich 40-50 proc. mniej niż rok temu - powiedział Andrzej Skupień, były wicestarosta zakopiańskiego powiatu, obecnie radny.
Powodem jest załamanie kursu rubla, co spowodowało, że wyjazdy do Polski stały się dwukrotnie droższe.
"Metro"