Ostatecznej decyzji nie podjęli natomiast Wiesław Kaczmarek, Mirosława Kątna, Katarzyna Piekarska i Włodzimierz Nieporęt. "Każdy bada jakie ma szanse, nikt nie chce przecież przegrać" - zaznaczyła Piekarska.
Rzecznik dyscypliny Sojuszu Włodzimierz Nieporęt swój udział w walce o przywództwo na Mazowszu uzależnia od decyzji Oleksego, ale zaznacza, że jeśli stanie do wyborów i je wygra to zrezygnuje z funkcji rzecznika dyscypliny partii. Dodał też, że jego decyzja o ewentualnym kandydowaniu została zaaprobowana przez kierownictwo partii.
Według Piekarskiej, największe szanse na wygraną miałby Oleksy. Jej zdaniem, jeśli stanie on do walki o przywództwo na Mazowszu, to nikt nawet nie będzie chciał z nim konkurować. Nieoficjalnie działacze SLD mówią, że Oleksy na razie "nie mówi ani nie, ani tak". Są jednak przekonani, że to właśnie on najlepiej nadaje się do tego, by uspokoić sytuację w mazowieckim SLD, po tym jak jej były szef został wyrzucony z partii.
Zjazd mazowieckiego SLD, na którym ma zostać wybrany nowy lider partii odbędzie się za niespełna dwa tygodnie. Stanowisko po Łapińskim wakuje od 24 czerwca, gdy został on usunięty z SLD za to, że nie zapobiegł napaści na fotoreportera "Newsweeka", który robił zdjęcie Łapińskiemu, Aleksandrowi Naumanowi i dwóm innym osobom w restauracji "Pod Żubrem" przy ul. Rozbrat.
em, pap