Ona na pewno nie jest terrorystką – powiedział z uśmiechem ochroniarz, skanując wykrywaczem moją ośmioletnią córkę przed wejściem do Koloseum. W Rzymie czuło się obawę przed zamachami. Jednym z głównych tematów, jakimi żyła włoska prasa, było zagrożenie ze strony islamskiego terroru. Kiedy byłem tu przed rokiem, nie widziałem takiej liczby policji ani tylu żołnierzy na ulicach, przy urzędach i zabytkach. W Polsce panuje przekonanie, że problem nas nie dotyczy. Co prawda przy obiektach związanych z islamem postawiono ostentacyjnie radiowozy policyjne, ale decydenci twierdzą, że Polska jest całkowicie bezpieczna. Czy słusznie? W Niemczech właśnie oskarżono o wspieranie terroryzmu 25-letnią Polkę, która cztery lata temu przeszła na islam. – Moja córka terrorystką? To jakiś nonsens – przekonuje matka dziewczyny (s. 9). Nie bądźmy tacy pewni, że jesteśmy wyspą poza zasięgiem szaleństwa islamskiego terroryzmu.
Islamizacja Europy ciągle postępuje. I nie powinniśmy tego ignorować, podobnie jak problemu islamskich terrorystów. Gdzie szukać przyczyn tego procesu? Wyjaśnia to nam w rozmowie Sally Armstrong, autorka książki „Wojna kobiet”: „Wszystko przez tzw. poprawność polityczną, przez takie wartości jak tolerancja. Europejczycy kiedyś uznali, że nie należy rozmawiać o religii, o islamie, bo to przecież prywatna sprawa każdego człowieka. Okazało się, że już dawno to nie jest prywatna sprawa. Atak na »Charlie Hebdo« mocno to wszystkim udowodnił. Teraz już wiadomo, że islam to jest wielkie zagrożenie, również dla kobiet w Europie i Ameryce. Wyznawcy islamu nie mają jednego przywódcy, kogoś w rodzaju waszego papieża, kogoś, kto im powie, co jest dobre, a co złe, więc zaczynają religię deformować, naginać dla swoich potrzeb” (s. 16).
Rak to choroba cywilizacyjna. Dostrzegł to minister zdrowia i postanowił wprowadzić pakiet onkologiczny. Chciał dobrze, ale – jak to zwykle u nas – nie wyszło. Zamiast znieść limity w leczeniu nowotworów, pakiet uprzywilejował pacjentów z podejrzeniem choroby, wydłużając oczekiwanie na wizyty chorych zdiagnozowanych przed 1 stycznia (s. 75). W klinikach onkologicznych dochodzi do dantejskich scen: kolejki, upokorzenia, znieczulica i przedmiotowe traktowanie. Żeby wytrwać, starzy bywalcy onkologiczni edukują nowych. Najważniejsza zasada to nie stracić przekonania, że „mogło być gorzej” (s. 72).
„Lewiatan” to uniwersalna opowieść o człowieku doprowadzonym do rozpaczy i o odwiecznej walce jednostki z machiną państwową. Rozmawiamy z reżyserem filmu, Andriejem Zwiagincewem, który mówi m.in.: „Rosja jest trzecim państwem po Iranie i Korei Północnej, gdzie cenzurą reguluje się autorskie wypowiedzi artystów” (s. 86).
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.