Wietrzenie kancelarii

Wietrzenie kancelarii

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Po tym jak Ewa Kopacz wyrzuciła z rządu swoją najbliższą przyjaciółkę, politycy PO świętują. Dwór tworzy się od nowa.
Czwartkowy wieczór, w kancelarii premiera trwa narada dotycząca sytuacji po dymisjach w otoczeniu Kopacz. W spotkaniu biorą udział sekretarz generalny PO Andrzej Biernat, Małgorzata Kidawa-Błonska, doradca Sławomir Nitras i Michał Kamiński. Nowy dwór Kopacz.

W KPRM wbrew spekulacjom, na razie zostaje Jacek Cichocki. Kto będzie nowym rzecznikiem? Kamiński i Kidawa zaprzeczają. Choć jak wynika z nieoficjalnych informacji, to właśnie Kidawie Kopacz powierzyła tymczasowo nadzór na CIR.

- Gorzej już nie będzie. Wszyscy w PO odetchnęli. Jakoś się to teraz ogarnie. To jest szansa dla Kopacz. Pokazała, że umie przeciąć nawet tak zażyłe relacje – przekonuje polityk z kierownictwa partii.

Kilka godzin wcześniej Kopacz wyrzuciła swoją świtę, z Iwoną Sulik na czele. Szefowa rządu przyjechała rano do kancelarii i przeczytała „Fakt”, który opisał działalność szkoleniową Sulik i Adama Piechowicza, byłego doradcy ds. PR. Sulik była akurat w telewizji, gdzie twardo zapewniała, że nie ma sobie nic do zarzucenia i żadnych propozycji współpracy od Wiplera nie dostawała. Chwilę później w gabinecie szefowej rządu doszło jednak do burzliwej rozmowy. – Sulik nie widziała problemu, szła w zaparte. Że to kolejna intryga, wrogowie chcą ją zniszczyć i tak dalej. To jeszcze bardziej wkurzyło Kopacz – twierdzą nasi rozmówcy. Na dodatek Sulik nie uprzedziła o szykowanej publikacji, choć jak pisał „Fakt” – pytania trafiły przynajmniej kilka dni wcześniej.

Rozmowa skończyła się dymisją rzeczniczki. Poza Sulik i Adamem Piechowiczem, który już kilka dni wcześniej sam podał się do dymisji, z kancelarii musiała odejść też Jolanta Gruszka, szefowa gabinetu politycznego Kopacz. Dlaczego i ona? Według naszych rozmówców, Kopacz wezwała Gruszkę i zapytała, czy wiedziała o dodatkowej działalności Piechowicza i Sulik. Gruszka miała tłumaczyć się „pokrętnie”. – Do Ewy dotarło, że ona nie ma pełnej kontroli i wiedzy nad tym, co oni robią za jej plecami. Bolesna lekcja, ale i nauczka – kwituje jeden z członków rządu.

Więcej o zmianach wokół Ewy Kopacz w artykule Anny Gielewskiej "Nowy dwór Kopacz", w najnowszym "Wprost”, który jest dostępny w formie e-wydania na  www.ewydanie.wprost.pl oraz od poniedziałku jest dostępny w kioskach i salonach prasowych na terenie całego kraju.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku

Oraz na  AppleStore GooglePlay