Na trasie S8 między Wrocławiem a Łodzią brakuje stacji benzynowych. Jak podaje RMF FM, na 130-kilometrowym odcinku drogi można zatankować tylko w jednym miejscu. GDDKiA tłumaczy, że to wina firm, które nie są zainteresowane inwestycjami.
Kierowcy narzekają, że nigdzie nie pojawia się informacja o tym, iż na trasie nie ma możliwości zatankowania. Część z kierowców jest zmuszona do zjazdu z trasy i szukania stacji benzynowych w okolicznych miejscowościach. – To nie jest rozwiązanie, bo drogą ekspresową powinniśmy jechać szybko, wygodnie, a w razie potrzeby powinniśmy mieć miejsce, w którym możemy zatankować, czy kupić na przykład płyn do spryskiwacza – tłumaczył kierowca ciężarówki, który jeździ tą trasą kilka razy w tygodniu.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że wie o sprawie. – Prawdopodobnie kluczowe znaczenie dla firm mają względy ekonomiczne. My na pewno będziemy organizować kolejne przetargi – mówił Michał Radoszko z GDDKiA.
Na razie jedynym, co mogą zrobić kierowcy, to tak zaplanować podróż, by starczyło im paliwa na przejazd.
RMF24
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że wie o sprawie. – Prawdopodobnie kluczowe znaczenie dla firm mają względy ekonomiczne. My na pewno będziemy organizować kolejne przetargi – mówił Michał Radoszko z GDDKiA.
Na razie jedynym, co mogą zrobić kierowcy, to tak zaplanować podróż, by starczyło im paliwa na przejazd.
RMF24