Jak informuje Polskie Radio za OBWE i ukraińskimi mediami, granicę z Rosją przekroczył kolejny rosyjski konwój, który najprawdopodobniej transportuje ciężką broń i wyposażenie dla separatystów w Doniecku. Według wiadomości ukraińskiego MSW, tylko wczoraj w Debalcewie na wschodzie kraju zginęło 2 cywilów, a 7 zostało rannych.
Od kilku dni to właśnie wokół Debalcewa koncentrują się starcia wojska z separatystami. Wspieranym przez Rosjan jednostkom na mieście zależy, bo to ważny węzeł kolejowy. W okolicy koncentrowany jest sprzęt ciężki, w tym czołgi, bojowe wozy piechoty i transportery opancerzony. W położonym niedaleko Debalcewa Wuhlehirsku w użyciu jest 25 dział artyleryjskich i 8 wyrzutni rakiet.
Informację o przemieszczaniu się sprzętu wojskowego bez oznakowania na terytorium tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej potwierdza OBWE. Misja raportuje także o samochodach na rosyjskich rejestracjach wojskowych, które towarzyszyły ludziom remontującymi linie elektryczne prowadzące do Rosji.
Sobotni transport, dwunasty z kolei, ma zawierać, - według Moskwy - żywność, leki i produkty pierwszej potrzeby. Od dawna jednak pojawiają się dowody w postaci zdjęć i nagrań, dokumentujące dostarczanie broni i paliwa dla separatystów - zazwyczaj po przybyciu konwoju zwiększa się liczba ataków na ukraińskie pozycje.
TVP Info, IAR
Informację o przemieszczaniu się sprzętu wojskowego bez oznakowania na terytorium tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej potwierdza OBWE. Misja raportuje także o samochodach na rosyjskich rejestracjach wojskowych, które towarzyszyły ludziom remontującymi linie elektryczne prowadzące do Rosji.
Sobotni transport, dwunasty z kolei, ma zawierać, - według Moskwy - żywność, leki i produkty pierwszej potrzeby. Od dawna jednak pojawiają się dowody w postaci zdjęć i nagrań, dokumentujące dostarczanie broni i paliwa dla separatystów - zazwyczaj po przybyciu konwoju zwiększa się liczba ataków na ukraińskie pozycje.
TVP Info, IAR