Na antenie TVP Info minister Marek Sawicki z PSL tłumaczył, że nie obawia się obecnych sondaży kandydatów na prezydenta. Pytani przez telewizję przypadkowi przechodnie rzadko kiedy kojarzyli ogłoszonego dzisiaj przez ludowców kandydata, ale zdaniem szefa resortu rolnictwa, Adam Jarubas musi rozpocząć kampanię. Wtedy wzrośnie jego rozpoznawalność. – Gdyby zapytano o niego na którejś z ulic Kielc, to wynik sondy byłby inny – dodał Sawicki.
– Mamy szeroką ludową rodzinę. Wierzę, że jak Jarubas zacznie kampanię, to wyniki sondy i sondaży będą inne – podkreślił Sawicki. – To już doświadczony polityk, od trzech kadencji w samorządzie. Świetny organizator, który w PSL województwo świętokrzyskie wyprowadził z III do I ligi – wyliczał.
– Każdy w Warszawie wie, kim jest Bronisław Komorowski, bo on jest w polityce dłużej. Wielu polityków, jak Jarosław Kalinowski, Waldemar Pawlak, czy Aleksander Kwaśniewski, zaczynało kariery w wieku trzydziestu kilku lat. I w czasie kampanii zdążyli się wypromować – dodał minister.
Sawicki skomentował także słowa szefa rolniczego OPZZ Sławomira Izdebskiego o planowanym na niedzielę proteście. – Wygląda na to, że ktoś mnie oskarża o wojnę, a ja nikomu wojny nie wypowiadałem. Pan Izdebski dostał ode mnie zaproszenie na rozmowy i potwierdził, że jest gotów rozmawiać w środę – zdradził.– Mam nadzieję, że dotrzyma słowa i pojawi się w środę na spotkaniu. Wtedy porozmawiamy o tym, co go boli, bo chciałbym to wiedzieć – dodał. Wiadomo jednak, że głównym postulatem jest wypłata odszkodowań za straty spowodowane przez dziki. – Chcę przypomnieć, że jeśli chodzi o te szkody, to wypłaciliśmy milion złotych rolnikom z województwa podlaskiego. Za szkody odpowiadają koła łowieckie i rolnicy mogą zgłaszać do nich roszczenia – podkreślił.
TVP Info
– Każdy w Warszawie wie, kim jest Bronisław Komorowski, bo on jest w polityce dłużej. Wielu polityków, jak Jarosław Kalinowski, Waldemar Pawlak, czy Aleksander Kwaśniewski, zaczynało kariery w wieku trzydziestu kilku lat. I w czasie kampanii zdążyli się wypromować – dodał minister.
Sawicki skomentował także słowa szefa rolniczego OPZZ Sławomira Izdebskiego o planowanym na niedzielę proteście. – Wygląda na to, że ktoś mnie oskarża o wojnę, a ja nikomu wojny nie wypowiadałem. Pan Izdebski dostał ode mnie zaproszenie na rozmowy i potwierdził, że jest gotów rozmawiać w środę – zdradził.– Mam nadzieję, że dotrzyma słowa i pojawi się w środę na spotkaniu. Wtedy porozmawiamy o tym, co go boli, bo chciałbym to wiedzieć – dodał. Wiadomo jednak, że głównym postulatem jest wypłata odszkodowań za straty spowodowane przez dziki. – Chcę przypomnieć, że jeśli chodzi o te szkody, to wypłaciliśmy milion złotych rolnikom z województwa podlaskiego. Za szkody odpowiadają koła łowieckie i rolnicy mogą zgłaszać do nich roszczenia – podkreślił.
TVP Info