Z kontroli jaką przeprowadził Sąd Apelacyjny w Gdańsku wynika, że miejscowy Sąd Okręgowy dopuścił się uchybień w postępowaniu dotyczącym ewentualnej izolacji Henryka Z. - podaje tvn24.pl.
Jak zaznaczał Mirosław Ożóg z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, uchybienia polegały m. in. na tym, że Sąd Okręgowy nie wyznaczył terminu, w którym seksuolog powinien sporządzić opinię w sprawie Henryka Z. Co więcej, po kontroli stwierdzono, że SA zbyt późno ponaglił biegłego seksuologa w sprawie zwrotu akt sprawy.
Henryk Z. odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Sztumie. Odsiadkę skończył 17 stycznia. Władze więzienia twierdzą jednak, że może on wciąż stanowić zagrożenie. Z. był wielokrotnie badany przez psychiatrów i seksuologów. Mężczyzna w przeszłości przez lata gwałcił i zabijał dzieci. Z. opuścił więzienie, ponieważ przez pół roku sąd w Gdańsku nie był w stanie zadecydować o izolacji.
tvn24.pl
Henryk Z. odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Sztumie. Odsiadkę skończył 17 stycznia. Władze więzienia twierdzą jednak, że może on wciąż stanowić zagrożenie. Z. był wielokrotnie badany przez psychiatrów i seksuologów. Mężczyzna w przeszłości przez lata gwałcił i zabijał dzieci. Z. opuścił więzienie, ponieważ przez pół roku sąd w Gdańsku nie był w stanie zadecydować o izolacji.
tvn24.pl