„Gazeta Polska codziennie” dotarła do raportu „Ocena przygotowań w zakresie Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej w Polsce w 2013 r.”. Wynika z niego, że obrona cywilna w Polsce jest w fatalnym stanie i większość z nas musiałaby liczyć wyłącznie na siebie w razie wojny.
– Rząd nie robi absolutnie nic, aby zapewnić Polakom bezpieczeństwo – mówi w rozmowie z gazetą Jarosław Zieliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Z raportu, do którego dotarła „Gazeta Polska codziennie” wynika, że w Polsce budownictwo ochronne właściwie nie istnieje. W schronach miejsce znajdzie w razie konieczności zaledwie 1,37 proc. Polaków, w ukryciu 1,49 proc. Reszta, czyli 97,14 proc., musiałaby liczyć tylko na siebie.
System alarmowania ludności jest przestarzały i kosztowny. W gazecie czytamy, że brakuje masek przeciwgazowych, odzieży ochronnej, sprzętu do rozpoznania skażeń chemicznych i promieniotwórczych.
Z cytowanego przez dziennikarzy raportu wynika, że w razie skażenia i przy jednoczesnym braku energii elektrycznej od razu pojawiłby się problem z wodą pitną.
„Gazeta Polska codziennie”
Z raportu, do którego dotarła „Gazeta Polska codziennie” wynika, że w Polsce budownictwo ochronne właściwie nie istnieje. W schronach miejsce znajdzie w razie konieczności zaledwie 1,37 proc. Polaków, w ukryciu 1,49 proc. Reszta, czyli 97,14 proc., musiałaby liczyć tylko na siebie.
System alarmowania ludności jest przestarzały i kosztowny. W gazecie czytamy, że brakuje masek przeciwgazowych, odzieży ochronnej, sprzętu do rozpoznania skażeń chemicznych i promieniotwórczych.
Z cytowanego przez dziennikarzy raportu wynika, że w razie skażenia i przy jednoczesnym braku energii elektrycznej od razu pojawiłby się problem z wodą pitną.
„Gazeta Polska codziennie”