BOMBA TYGODNIA

Dodano:   /  Zmieniono: 

Bardzo tajny ślub

HALINA MLYNKOVA, była wokalistka zespołu Brathanki, która wyśpiewała z nimi swój jedyny hit „Czerwone korale”, była żona Łukasza Nowickiego i matka jego syna, a obecnie ładna, chuda pani, która śpiewa i ma arcybogatego narzeczonego z Czech, bierze ślub. Kate i William mogą się schować. Tabloidy prześcigają się w relacjach z przygotowań tej podobno tajnej i prywatnej (taki dowcip) uroczystości, która ma się odbyć 14 lutego. Halinę i jej przyszłego męża „śledzono” już od lotniska. Wiemy na przykład, że będą aż trzy suknie, każda po 10 tys. zł. Są zdjęcia z przymierzalni! Biedna Kate chyba się powiesi z zazdrości, jak to przeczyta. Następny krok może być tylko jeden – wideo z nocy poślubnej. Obejrzałabym. A wy?

News z porodówki

Niejaka Ola Kisio, czasem aktorka, częściej celebrytka, a ostatnio biedna dziewczyna, która ma to nieszczęście, że jej mama też chce być celebrytką, urodziła dziecko. Gratulacje. A co robi celebrytka, kiedy rodzi się dziecko? Idzie do telewizji śniadaniowej i opowiada ze szczegółami, jak było. Bo przecież złaknieni informacji fani tylko na to czekają, prawda? Ola poszła do „DD TVN”, gdzie zdradziła niemal wszystko. Dowiedzieliśmy się więc, że przy łóżku Oli były świeczki i grała muzyka, którą ojciec dziecka puszczał na własnym sprzęcie. „Miałam skurcz i mówię: zmień piosenkę. Koniec porodu był trudniejszy. Tata się chował. Znalazłam się na patologii ciąży. Dałam radę bez znieczulenia. Część porodu miała miejsce w wannie. Poród rodzinny. Mój mężczyzna przeciął pępowinę”. Zahipnotyzowani przed telewizorami widzowie czekali na pokaz krwi pępowinowej, ewentualnie samego noworodka. To nie nastąpiło. Obawiam się, że to kwestia czasu, bo Ola działa według recepty: wszystko na sprzedaż. Rozumiem, że teraz działa na zasadzie kontrastu z matką, która jest pośmiewiskiem mediów. Ale od sprzedawania prywatności mediom po wyjściu z porodówki do bycia obiektem szydery, a nie – jak teraz – współczucia, droga jest bardzo krótka.

Stenka jak listek

DANUTA STENKA ZOSTANIE JUROREM W PROGRAMIE „CELEBRITY SPLASH”.

No i dobrze, niech wyciśnie z tego jak najwięcej pieniędzy, bo na biednego nie trafiło. Chcą ją mieć jako listek figowy, to niech bulą. Stenka to świetna aktorka, która, jak powiedziała w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego”, chciałaby zagrać Raniewską w „Wiśniowym sadzie”, w teatrze chciałaby spotkać się z Lupą, a w kinie ze Smarzowskim i Hanekem. Oby się spełniło.

Obraza Kościoła

TYDZIEŃ TEMU PISAŁAM O ŚWIETNYM WYWIADZIE, jakiego udzieliła Kora „Vivie!”. Powiedziała tam m.in. o biskupach: „Przecież to kupa sadła, starego, zmętnionego mózgu”. Na te słowa zareagował czujny Ryszard Nowak, prezes Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, i złożył pozew przeciwko Korze. Oskarża ją o „publiczne znieważenie przedstawicieli Kościoła katolickiego”. Dobrze, że się nie zapędził i nie pozwał Ramonki.

Strasna zaba

KUBA WOJEWÓDZKI MA TRUDNY MOMENT.

Najpierw napisał, co sądzi o tych, którzy wypominają mu wiek. Następnie zostawiła go „wodzianka”. Po czym dobił go Tymon Tymański. Obwieścił, że KW się skończył. Powiedział: „Mam nadzieję, że się czegoś nauczy. A nie, nie nauczy, [...] albo może zniknie i zajmie się tym, co potrafi najlepiej, czyli będzie sprzedawał swoje żabki”. ŻABKI? Co na to Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami?

Ewa Farna:

„Nie czuję się jak wieloryb”

Królowa Belgii Matylda

nosi torebki polskiej firmy Goshico

Rafał Maślak:

„Chcę pokazać, że jestem Polakiem z czystej krwi”

Więcej możesz przeczytać w 7/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.