Ich historia poruszyła internautów. W końcu wrócili do domu

Ich historia poruszyła internautów. W końcu wrócili do domu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ich historia poruszyła internautów. W końcu wrócili do domu (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Pod koniec grudnia Brytyjka Katie Amos, przebywając na wakacjach w Nowym Jorku, niespodziewanie urodziła wcześniaka 11 tygodni przed terminem. Wraz z mężem potrzebowała ok. 130 tys. funtów na opiekę nad synem w obcym państwie. Pomogli internauci – podaje tvn24.pl
Katie Amos i Lee Johnston, Brytyjczycy z Burgh-le-Marsh (wschodnia Anglia), w przerwie świątecznej wyjechali na kilkudniowe wakacje do Nowego Jorku. Podczas pobytu na 11 tygodni przez terminem przyszedł na świat ich syn, Diox. Wcześniak ważył zaledwie 1,5 kg.  Lekarze zabronili podróży z dzieckiem. W tym wypadku rodzina nie mogła wrócić do rodzinnego kraju. 

6 lutego, po 7 tygodniach oczekiwania na zgodę lekarzy na podróż, rodzina wróciła do rodzinnego miasta. Chłopiec został przewieziony na lotnisko w inkubatorze. Rodzina miała do dyspozycji prywatny samolot, pilotów, zespół lekarzy i pielęgniarek. Diox z lotniska trafił prosto do szpitala.

Chłopiec ma wrodzoną wadę serca. Rodzice i lekarze stoczyli walkę o jego życie. Przygotowania do podróży wiele kosztowały rodziców. Żeby opuścić Stany Zjednoczone Diox musiał mieć wyrobiony paszport. W tym celu konieczne było zrobienie zdjęcia, które wymagało odłączenia chłopca od inkubatora.

Rodzice mieli problem z rachunkiem za szpital. Nieoczekiwany poród i utrzymanie w Nowym Jorku przez cały okres pobytu, według obliczeń Katie i Lee, będzie kosztował  ok. 130 tys. funtów. Zbiórkę pieniędzy rozpoczęli poprzez serwis internetowy.

Rodzice podziękowali wszystkim, którzy dołożyli wszelkich starań, by mogli wrócić do domu. Ostatecznie okazało się, że ubezpieczyciel pokrył wszystkie koszty.  

ep, tvn24.pl