MI5 tuszowała przypadki molestowania dzieci?

MI5 tuszowała przypadki molestowania dzieci?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.sxc.hu) 
Wobec brytyjskiej agencji wywiadowczej MI5 skierowano zarzuty dotyczące tuszowania przypadków molestowania seksualnego dzieci w ośrodku opiekuńczym we wschodnim Belfaście. Chodziło przede wszystkim o ochronę operacji rządowych.
Ofiary molestowania seksualnego, które miało mieć miejsce w domu dla chłopców Kincora od wielu lat domagają się przeprowadzenia w pełni niezależnego dochodzenia w tej sprawie. Apelują o przesłuchanie kluczowych świadków oraz wymuszenie na agencji MI5 dostarczenia oficerom śledczym niezbędnych dokumentów.

Zdaniem prawników reprezentujących poszkodowanych, pracownicy MI5 mieli wiedzę na temat wykorzystywania dzieci w Kincora. Przez dekady nie podjęli żadnych działań, ponieważ mogłoby to zagrozić prowadzonym operacjom rządowym.

Sprawę nadużyć w domu Kincora skomentowała organizacja Amnesty International. Zdaniem jej przedstawicieli jest to jeden z największych skandali w XX wieku. Dyrektor programowy AI Patrick Corrigan twierdzi, że zarzuty dla MI5 mogą być znacznie poważniejsze, ponieważ mogło chodzić nie tylko o używanie chłopców do realizacji celów wywiadowczych, ale również zablokowanie dochodzeń policyjnych, które mogły zapobiec kolejnym przestępstwom. – Niezbędne jest przeprowadzenie pełnego i niezależnego dochodzenia w tej sprawie. Osoby, które do tego dopuściły powinny odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem a ofiary otrzymać odszkodowania – dodaje Corrigan.

Apel ofiar o rzetelny i niezależny proces został w zeszłym tygodniu poparty przez brytyjski Komitet Specjalny Spraw Wewnętrznych, który fakt przyłączenia śledztwa w tej sprawie do tego, które zostało zlecone przez Westminster. Patrick Corrigan przyznaje, że jest to zły znak dla tych, którzy chcieli, aby tajemnice domu Kincora nie wyszły na jaw.

Jedna z domniemanych ofiar, Gary Hoy, który opuścił Kincora w 1970 roku tłumaczy, że popełnione wobec niego przestępstwa odbiły się negatywnie na jego późniejszym życiu. W złożonym pod przysięgą oświadczeniu stwierdził, że szokujące jest to, iż osoby cieszące się autorytetem społecznym mogły być zamieszane w sprawę tuszowania nadużyć seksualnych wobec dzieci. Prawnicy twierdzą, że to, czego doświadczył Hoy może być zakwalifikowane jako tortury na podstawie artykułu 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC).

W 1981 roku 11 pracownikom Kincory zostały postawione zarzuty stosowania przemocy wobec wychowanków. Nadal nie wiadomo jednak co z przypadkami, które miały miejsce pomiędzy 1960 a 1980 rokiem. Z dotychczas zebranych w śledztwie informacji wynika, że krąg pedofili działający w domu Kincora mógł podlegać bezpośrednio pod agencje wywiadowcze.

am, rt.com