Opowiada jeden z pracowników „Faktów”, od wielu lat związany z TVN: – Żeby zrozumieć, na czym polegał system Durczoka, musicie wiedzieć, jak się pracuje w redakcji „Faktów”. Najczarniejszą robotę wykonują u nas researcherzy, przez wszystkich nazywani „rysiami”. „Rysie” to w większości młodzi, słabo opłacani, za to bardzo ambitni ludzie. Marzą, żeby kiedyś awansować na reporterów i dzięki temu wejść na wizję. Czyli zyskać sławę. Na researcherów mówimy też „asystenci”, zwłaszcza kiedy są przypisani do konkretnych reporterów. Zdolny asystent potrafi zrobić 80 proc. materiału, ale twarz i tak daje reporter. Taki system.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.